007 First Light to najnowsza gra tworzona przez IO Interactive. To zespół odpowiedzialny za fenomenalną serię Hitman. Ich doświadczenie w projektowaniu gier szpiegowskich i skradankowych sprawia, iż oczekiwania wobec nowej produkcji są ogromne. Wielu graczy wierzy, iż to studio ma potencjał, by przygotować najlepszą interaktywną przygodę agenta 007 w historii.
Pierwszy gameplay i zaskakująca cena
Wczoraj podczas wydarzenia PlayStation State of Play zaprezentowano pierwszy obszerny materiał z 007 First Light. Gracze mogli zobaczyć, jak Bond w nowym wydaniu radzi sobie w misjach pełnych niebezpieczeństw i widowiskowych akcji.
007 First Light nie tylko wzbudził ogromne emocje po swojej oficjalnej prezentacji. IO Interactive zaskoczyło graczy w jeszcze jednym aspekcie: ceną. Produkcja na Steam dostępna jest już w przedsprzedaży za zaledwie 229 zł. To wyjątkowo atrakcyjna propozycja w obecnych realiach rynkowych.
Równie korzystnie prezentuje się sytuacja na konsolach. Na PlayStation Store tytuł można zamówić za 279 zł. To naprawdę świetna oferta. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, iż standardowe ceny dużych premier coraz częściej oscylują wokół 349 zł. IO Interactive wyraźnie postawiło na atrakcyjny próg wejścia. Może to dodatkowo zwiększyć zainteresowanie nadchodzącą grą o Jamesie Bondzie.

Bonusy przedsprzedażowe i data premiery
Każdy gracz, który zdecyduje się na zakup przed premierą, otrzyma w prezencie ulepszenie do Edycji Deluxe. Dostanie też 24-godzinny wcześniejszy dostęp. W pakiecie znalazły się:
- cztery unikalne stroje („Dzień Zmarłych”, „Pustynny Odkrywca”, „Cicha Kotwica”, „Agent Dżentelmen”)
- specjalna skórka broni „Znak Agenta”
- lśniący zestaw czterech skór gadżetów – zapalniczki, słuchawek, pistoletu na strzałki i pióra.
007 First Light zadebiutuje 27 marca 2026 roku. Gra będzie dostępna na:
- Xbox Series X/S
- PS5
- PC
- Nintendo Switch 2
Co wiemy o rozgrywce?
IO Interactive zaprezentowało dwie misje. Pierwsza to wyprawa Bonda do Grand Carpathian. Ma tam zlokalizować 009, który najwyraźniej zboczył z kursu. Bond, choć miał być szoferem, wkracza do akcji. Tworzy dywersję, by dostać się do środka. Podobnie jak w Hitmanie, gracze mogą znajdować wskazówki w otoczeniu. Mogą też słuchać rozmów.
Gra to nie tylko skradanka. Bond wplątuje się w pościg samochodowy. Następnie wkracza do akcji z bronią w ręku. W końcu ląduje na pokładzie samolotu 009. Lądowanie nie jest łatwe. Bond musi hakować, by przechylić samolot. Misja kończy się niepowodzeniem. Bond jednak rzuca zegarek jako lokalizator. Następnie spada, walcząc z wrogami o spadochron.

Druga misja to Kensington Gala. Bond śledzi zabójcę. Musi dostać się na wyższe piętra, nie zdradzając się. Słuchając rozmów, podszywa się pod fotografa. Kradnie aparat, by uzyskać dostęp. Później musi uciec przez ogród. Potrzebuje do tego karty dostępu. Istnieje wiele dróg i metod ucieczki. Można walczyć, ale wrogowie mogą wezwać posiłki.
Po cichu, ale z gracją
Ważne jest rozpraszanie uwagi, skradanie się i kreatywność. Pomagają w tym gadżety Q. Jest laser w zegarku, który ogłusza wrogów. Jest też urządzenie dymne, które dezorientuje. Pozwala to na ciche eliminacje. Można też blefować w rozmowach, choć nie zawsze to działa.
Walka wręcz jest rozbudowana. Bond może parować i uderzać. Może też rzucać przedmiotami. Od pustej broni po bile bilardowe. Może używać otoczenia do eliminacji wrogów. Gdy pojawiają się wrogowie z chęcią strzelania, aktywuje się „Licence to Kill”. Można wtedy używać różnych broni palnych. Instynkty są przydatne. Pozwalają skupić się na celach i obiektach w otoczeniu.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse.