70 godzin gry do kosza. Gracz zawalił tryb honorowy w Baldur's Gate 3 podczas pożegnalnej imprezy z epilogu

2 godzin temu
Ach, słynny tryb honorowy. Legendarne ataki przeciwników, godziny planowania i nagle wszystko przepada. A wystarczy jeden, niefortunny rzut kością, w momencie, kiedy nic już nie może pójść nie tak.
Idź do oryginalnego materiału