Absurd dzisiejszego gamingu. Call of Duty: Black Ops 7 bez pauzy w trybie solo

3 godzin temu

Nowa odsłona serii Call of Duty miała być kolejnym widowiskowym doświadczeniem dla fanów szybkiej akcji i intensywnej fabuły. Tymczasem Black Ops 7 już na starcie wzbudza ogromne kontrowersje. Powód? Kampania fabularna, która zamiast dawać chwilę wytchnienia, wymaga od gracza pełnej koncentracji i… stałego połączenia z internetem. Nie możesz choćby wyjść do toalety – bo stracisz cały progres.

Black Ops 7 – bez pauzy, bez litości i bez szacunku

Dotychczas tryb fabularny w Call of Duty był bezpieczną przystanią – można było grać offline, zatrzymać akcję w dowolnym momencie i wrócić, kiedy czas pozwalał. W Black Ops 7 ta wygoda znika. Gra nie daje możliwości spauzowania kampanii, a każda przerwa – czy to telefon, czy szybka wizyta w kuchni – grozi wyrzuceniem z sesji. Jeszcze większym ciosem dla graczy jest brak checkpointów. Oznacza to, iż jeżeli nie ukończysz misji za jednym podejściem, cały postęp przepada. Wystarczy chwilowa utrata internetu, by cała godzina wysiłku poszła na marne.

Call of Duty: Black Ops 7 / Źródło: Activision

Twórcy wyraźnie postawili na kooperację. Kampania została zaprojektowana z myślą o czteroosobowych zespołach, a gracze solo zostali pozostawieni sami sobie. Nie ma możliwości uzupełnienia drużyny partnerami sterowanymi przez AI, więc samotny gracz musi wykonywać zadania stworzone pod współpracę. Recenzenci podkreślają, iż prowadzi to do powtarzalnej i męczącej rozgrywki, jeżeli ktoś zdecyduje się grać w pojedynkę. Krótko mówiąc – ta gra nie lubi samotnych wilków. Nie masz kumpli do wspólnego grania? A co nas to obchodzi – zdają się mówić twórcy.

To spore odejście od tradycji serii, która zawsze dawała wybór. Można było cieszyć się kampanią zarówno w trybie solo, jak i w kooperacji. I żeby było jasno: Call of Duty podobnie jak wiele innych gier FPS od pewnego czasu powstaje głównie z myślą o trybie sieciowym. Umówmy się – mało kto kupuje takie tytuły wyłącznie po to, by przejść kampanię. Ta część gry często powstaje „byleby była”. Ale według mnie obowiązkiem producenta jest dbanie o swoich fanów. Wykazaniem szacunku byłoby zapewnienie trybu solo offline, który pozwala grać bez presji i bez konieczności ciągłego bycia online.

Pierwsze opinie i stan dzisiejszego gamingu

Pierwsze opinie w branżowych mediach nie pozostawiają złudzeń. IGN wystawił kampanii ocenę 6/10, co w przypadku tak dużej marki jest wyraźnym ostrzeżeniem. Krytycy podkreślają, iż dla fanów klasycznych kampanii Call of Duty nowa formuła może być zwyczajnie rozczarowująca.

Tryb solo wymagający stałego połączenia z siecią, mikropłatności choćby w kampanii, cyfrowe gry, których tak naprawdę nie posiadamy, i coraz bardziej absurdalne ceny – witaj w świecie współczesnego gamingu. Dziś cena jednej gry AAA potrafi przewyższyć koszt trzech dopracowanych tytułów indie, które nie wymagają stałego połączenia z siecią i traktują gracza jak pełnoprawnego właściciela, a nie tymczasowego gościa.

Źródło: Engadget / Zdj. otwierające: Activision

Nowości w Xbox Game Pass w listopadzie. Call of Duty: Black Ops 7 i nie tylko
Call of Dutygaminggry
Idź do oryginalnego materiału