Ile kubków gorącej czekolady z bitą śmietaną trzeba wypić na świątecznym jarmarku, żeby oficjalnie uznać to za „trening odporności na zimno”, a nie obżarstwo?
Pytam oczywiście czysto teoretycznie. I absolutnie nie w kontekście dwóch osób, które przypadkiem mają wolny wieczór.
Bo tak sobie myślę, iż Kronikarze Zimowych Cudów powinni mieć empiryczne dane z jarmarku świątecznego… wiesz, lampki, stragany, może łyżwy, może zero łyżew, bo ktoś się boi lodu
…więc ...

















![Błąd Gąsiorowskiego w meczu LM. Atletico bez litości [WIDEO]](https://sf-administracja.wpcdn.pl/storage2/featured_original/693892bd525c93_29285048.jpg)
