W skrócie:
- Andrzej Sapkowski, twórca Wiedźmina, odwiedził siedzibę CD Projekt RED, gdzie miał okazję zobaczyć, nad czym pracują twórcy. Spotkanie przebiegło w atmosferze współpracy.
- Philipp Weber, reżyser narracji, podkreśla, iż twórcy mają dużą swobodę w kreowaniu świata, ale zaufanie Sapkowskiego jest dla nich bezcenne. Pisarz działa raczej jako mentor niż aktywny konsultant.
- W rozmowach z mediami twórcy zaznaczyli, iż wizja Ciri jako wiedźminki nie jest sprzeczna z książkami. Potwierdzają to cytaty z prozy Sapkowskiego.
Choć historia współpracy Andrzeja Sapkowskiego z CD Projekt RED nie zawsze była gładka (pamiętamy przecież spory o prawa autorskie), dzisiejsze relacje wyglądają na dużo bardziej stabilne. Podczas niedawnej wizyty w studiu Sapkowski miał okazję zobaczyć efekty prac nad Wiedźminem 4. Jak wynika ze słów Philippa Webera, reżysera narracji, dzień ten był wyjątkowo pozytywny – zarówno dla pisarza, jak i dla zespołu. „Dla nas to był bardzo szczęśliwy dzień” – przyznał Weber.
Sapkowski w rozmowach publicznych zawsze podkreślał, iż gry wideo nie są jego pasją, ale to nie przeszkadza mu w utrzymywaniu kontaktu z zespołem. Pisarz nie angażuje się bezpośrednio w proces twórczy – przyznaje główny reżyser Wiedźmina 4, Sebastian Kalemba. „Spotykamy się z nim od czasu do czasu, rozmawiamy o różnych kwestiach, ale generalnie to my mamy wolną rękę” – dodał Kalemba, zaznaczając, iż w tej relacji najważniejsze jest wzajemne zaufanie. Pisarz ufa, iż świat, który stworzył, zostanie przedstawiony zgodnie z jego wizją.
Ciri wiedźminka – kontrowersje wyjaśnione
Od lat wśród fanów Wiedźmina trwa dyskusja, czy Ciri mogłaby przejść Próbę Traw, by stać się wiedźminką. W książkach Sapkowskiego próba ta nie jest opisana, co zostawia pole do interpretacji. Philipp Weber w rozmowie z mediami odniósł się do tego, cytując słowa samego Sapkowskiego. „To w książkach Ciri nazywana była wiedźminką” – tłumaczył. Wyjaśnił, iż decyzje „Redów” są zgodne z kanonem literackim.
Te słowa mogą rozwiać wątpliwości sceptyków, którzy obawiają się zbyt dalekiego odejścia od twórczości Sapkowskiego. Co więcej, pokazują, iż CD Projekt RED stara się trzymać narracyjnych korzeni serii.
Cień dawnych sporów
Nie da się jednak zapomnieć o burzliwej przeszłości tej współpracy. Wiele osób pamięta medialne napięcia związane z wypowiedzią Sapkowskiego o „smrodzie” i „gównie”, jakie rzekomo narobiły gry. Sam autor później wyjaśnił, iż chodziło głównie o okładki książek, które mogły mylnie sugerować, iż to powieści były adaptacją gier, a nie odwrotnie.
Jeszcze większe emocje wzbudził konflikt o prawa autorskie, który zakończył się w 2019 roku ugodą. Z perspektywy czasu warto jednak docenić, iż obie strony wyciągnęły z tego lekcję. Dzisiejsze wizyty Sapkowskiego w CD Projekt RED pokazują, iż napięcia zostały zażegnane, a kooperacja jest na dobrej drodze.
Czego możemy się spodziewać?
Wiedźmin 4 to ogromne wyzwanie – zarówno kreatywne, jak i technologiczne. CD Projekt RED nie tylko musi sprostać oczekiwaniom fanów, ale też odpowiednio wykorzystać dorobek literacki Sapkowskiego. Ostateczny efekt poznamy dopiero za kilka lat, ale atmosfera wokół projektu wydaje się obiecująca. Kalemba stwierdził: „jesteśmy idealnie skalibrowani, jeżeli chodzi o ramy świata Sapkowskiego”.
Czy to wystarczy, by Wiedźmin 4 przebił legendarną trzecią część? Czas pokaże. Tymczasem cieszy fakt, iż między twórcami a Sapkowskim udało się zbudować solidny most. Taki most, który może prowadzić do niezapomnianych przygód w świecie Geralta i Ciri (tym razem głównie Ciri).
Gry swoje, książki swoje
Andrzej Sapkowski miał ograniczony wpływ na dotychczasowe trzy gry z serii Wiedźmin. Choć twórcy z CD Projekt RED czerpali pełnymi garściami z jego literackiego uniwersum, przygody Geralta w grach były bardziej luźną interpretacją niż wiernym odwzorowaniem książek. Sapkowski nie brał udziału w procesie tworzenia fabuły czy projektowania postaci, a sam wielokrotnie podkreślał, iż gry wideo nie są jego pasją.
Gry były inspirowane jego światem – postaciami, klimatem, a także dialogami – ale dodawały także własne wątki i mechaniki. Wiedźmin 3: Dziki Gon jest tego najlepszym przykładem. Co prawda, wprowadza takie postacie jak Ciri czy Yennefer, ale wiele wydarzeń z gry odbiega od książkowego kanonu. CD Projekt RED stworzyło swoistą „wersję alternatywną” uniwersum Wiedźmina, co pozwoliło twórcom na swobodę twórczą i rozbudowanie historii na własnych zasadach, jednak z szacunkiem do ducha oryginału.
Wiedźmin – historia sukcesu
Historia gier z serii Wiedźmin rozpoczęła się w 2007 roku, kiedy CD Projekt RED wydał pierwszą część, opartą na prozie Andrzeja Sapkowskiego. Studio, które wcześniej zajmowało się lokalizacją gier na polski rynek, postanowiło stworzyć ambitne RPG w realiach wiedźmińskiego świata. Mimo ograniczonego budżetu i doświadczenia, udało się zachwycić mrocznym klimatem, głęboką fabułą i moralnymi dylematami. Wiedźmin 2: Zabójcy Królów (2011) podniósł poprzeczkę, wprowadzając bardziej złożone wybory i polityczne intrygi. Gry „Redów” zaczęły stawać się światową marką.
Największy sukces przyszedł jednak w 2015 roku wraz z premierą Wiedźmina 3: Dzikiego Gonu. Gra zdobyła ponad 800 nagród, w tym liczne tytuły gry roku, i sprzedała się w ponad 50 milionach egzemplarzy. Ogromny, otwarty świat, emocjonujące zadania poboczne i rozbudowana fabuła uczyniły z trzeciej części arcydzieło gatunku RPG. Dodatek Krew i Wino został uznany za wzór, jak tworzyć DLC. Seria Wiedźmin ugruntowała pozycję „Redów” jako jednego z najlepszych deweloperów gier na świecie, a sam Geralt stał się jedną z najbardziej ikonicznych postaci w historii gamingu.