Antonblast na Steam i Switch gra jak Wario Land stworzony przez diabła

cyberfeed.pl 1 tydzień temu


Kilka godzin Antonblastnową platformówkę akcji z side-scrollingiem, inspirowaną grami Wario Land i Crash Bandicoot z ery Game Boy Advance, zastanawiałem się, czy wiem, co naprawdę robię. Jasne, pokonałem kilku cholernie trudnych bossów w grze i przeszedłem kilka trudnych poziomów, a mimo to czułem, iż ledwo wytrzymuję.

Pomimo wizualnego ataku Antonblasti mój występ podczas jego odtwarzania, świetnie się bawiłem. To było jak gra Kraina Wario 4 jadąc kolejką górską i trochę się zabawiając. Potem w pewnych momentach szalona mechanika gry zaczęła działać — w tych momentach miałem wrażenie, iż zacząłem mówić dziwnym językiem Antonblast.

To jest gra, która oferuje dedykowany przycisk „Krzyk”.Mimo wszystko. (Poważnie, wystarczy go przytrzymać, aby główny bohater krzyczał głośno i bez końca.)

Ledwo kontrolowany chaos jest bijącym sercem Antonblastw którym prawie wszystko zostaje rozwiązane poprzez rozbicie go ogromnym młotem lub przebicie go niczym diabeł tasmański. Jako Dyanamite Anton (lub jego podobnie pijana współpracownica Dynamite Annie) jestem wysyłany na poziomy 2D, które poruszają się we wszystkich kierunkach, skacząc i przedzierając się przez eksplodujące skrzynie oraz wpadając w strumień pędzących i uderzających rzeczy. Są momenty poważnej, hardcorowej platformówki, podczas których muszę starać się unikać trujących jezior i basenów, zapełnionych elektrycznymi maszynami przypominającymi węgorze. Ale przez większość czasu po prostu przyspieszam do przodu jak tornado, rozwalając wszystko na kawałki.

Zdjęcie: Szczyty

W pewnym momencie każdego poziomu znajduję maszyny do piaskowania, naciskam tłok i otwierają się nowe sekcje. Niektóre z tych maszyn wybuchowych uruchamiają finał poziomu, podczas którego Antonblast krzyczy na mnie, iż „JUŻ JEST SZCZĘŚLIWA GODZINA!” i nadszedł czas, aby wrócić na początek poziomu, aby z niego wyjść. Pozornie instrukcja dla Antona jest taka, aby wrócił do swojej bazy i w momentach, w których rozgrywane są poziomy, ale rozgrywane w odwrotnej kolejności, wszystko staje się jeszcze bardziej maniakalne.

Powodem, dla którego Dynamite Anton robi to wszystko, jest to, iż sam Szatan ukradł alkohol Antonowi (który z kolei Anton ukradł komuś innemu). Celem jest odzyskanie tych słodkich duchów i pozostawienie po sobie zniszczenia Antona.

Pomimo grubych warstw chaosu, Antonblast polega na precyzji platformowania, zwracaniu uwagi na otoczenie gry w poszukiwaniu sekretów i ukrytych tras oraz doskonaleniu swoich przebiegów. Widać to wyraźnie po pierwszej walce z bossem w grze przeciwko zawodowemu zapaśnikowi. Od chwili, gdy wskoczysz do walki, jesteś zmuszony zareagować, odczytać ruchy zapaśnika i powtarzać, aż opanujesz taniec. Dużo Antonblast na początku może być frustrujące, ale gdy już nauczysz się jego języka, frustracja ustępuje zabawie.

Zdjęcie: Szczyty

Chwila Antonblast może grać jak dawne gry Wario Land, ma swój własny, odrębny styl wizualny, czerpiący z graffiti oraz wyrazistych gier wideo i kreskówek z lat 90. To szalenie dynamiczna gra, zarówno pod względem sposobu rozgrywki, jak i stylu. Czasami wizualny chaos może stać się przytłaczający; Antonblastsubstancja cierpi zbyt dużo stylu.

Twórcy Summitsphere dbają o hałaśliwą akcję Antonblast niezmiennie świeża na 12 poziomach, dzięki różnorodnej mechanice ruchu, wrogom i bossom. Dzięki mnóstwu ukrytych przedmiotów kolekcjonerskich do znalezienia i wielu sposobom powtórzenia każdego etapu – dostępna jest jazda na czas i opcje jazdy skoncentrowane na kombinacjach – gra ma zaskakującą głębię.

Antonblast jest dostępna na komputerze z systemem Windows za pośrednictwem platformy Steam (i świetnie gra na platformie Steam), a jej wydanie na Nintendo Switch zostało nieco opóźnione. Każdy fan Wario Land lub Wieża Pizzy prawdopodobnie powinien to sprawdzić.

Antonblast został wydany 3 grudnia na PC z systemem Windows i 13 grudnia na Nintendo Switch. Gra została sprawdzona na komputerze PC przy użyciu kodu do pobrania dostarczonego przez Summitsphere. Vox Media ma partnerstwa partnerskie. Nie mają one wpływu na treść redakcyjną, chociaż Vox Media może otrzymywać prowizje za produkty zakupione za pośrednictwem linków partnerskich. Możesz znaleźć dodatkowe informacje na temat polityki etycznej firmy Polygon można znaleźć tutaj.



Source link

Idź do oryginalnego materiału