Apple postanowiło wprowadzić szereg zmian do swojego cyfrowego sklepu. App Store przeszedł właśnie istną metamorfozę, choć najwięcej nowości dostrzegą deweloperzy oferujący m.in. zewnętrzne formy płatności. Będą oni obarczani zupełnie innymi opłatami, nie zabraknie też nałożenia kolejnych obowiązków. Koncern wprowadzi też kilka dodatkowych ograniczeń, sporo osób straci zatem możliwość korzystania z wybranych funkcjonalności. Istnieje jednak wyjście: robienie wszystkiego dokładnie tak, jak chce tego amerykańska korporacja.
App Store na modłę Unii Europejskiej, ale to wciąż Apple
Amerykański koncern na szczęście nie zapomina całkowicie o polskich użytkownikach. Dopiero co zostaliśmy przywitani szeregiem nowości dla rowerzystów wewnątrz aplikacji Mapy Google. Możemy już korzystać ze szczegółowych wskazówek ułatwiających nawigację w terenie. Mowa przede wszystkim o uwzględnianiu ścieżek i pasów rowerowych, podglądzie przewyższeń na trasie oraz danych dotyczących odcinków z dużym natężeniem ruchu.
- Sprawdź także: Gratka na wakacje. Mapy Apple dla rowerzystów już w Polsce
Wprowadzone właśnie zmiany są oczywiście wynikiem nacisków Unii Europejskiej oraz przepisów dyrektywy DMA. Apple będzie teraz nieco inaczej traktować deweloperów udostępniających opcję finalizacji cyfrowych transakcji poza App Store. System obowiązkowych prowizji podzielono na kilka stopni. Poziom dostępu do poszczególnych funkcji oferowanych przez amerykański koncern będzie zależał od procentu przelewanych przychodów. Sprytnie, prawda?
Pierwszy poziom to 5-procentowa prowizja za zakupy w aplikacji. Zauważalnie niższa niż dotychczas, ale uboga w oferowane funkcje. Programiści mogą liczyć na wsparcie dla recenzji, obecność etykiet dotyczących prywatności czy dostępu do wsparcia Apple. Nie ma mowy o automatycznych aktualizacjach aplikacji i narzędziach ułatwiających promowanie własnej usługi. Ten próg został ostro skrytykowany przez szefa Epic Games od dawna toczącego bój z tytułowym gigantem.
Apple’s new Digital Markets Act malicious compliance scheme is blatantly unlawful in both Europe and the United States and makes a mockery of fair competition in digital markets. Apps with competing payments are not only taxed but commercially crippled in the App Store.…
— Tim Sweeney (@TimSweeneyEpic) June 26, 2025Płać więcej, zyskuj jeszcze więcej
Jeśli ktoś chce uzyskać pełen dostęp do oferty App Store to musi zapłacić 13-procentową prowizję. Co ciekawe, wszyscy deweloperzy będą domyślnie startować od tego poziomu. manualnie można dokonać przesiadki na niższy próg. To jednak nie koniec opłat, koncern ogłosił wprowadzenie Core Technology Commission – mowa o 5-procentowej prowizji od zakupów zewnętrznych dokonanych w aplikacjach dystrybuowanych za pośrednictwem App Store.
Istnieje też opcja podpisania alternatywnych warunków biznesowych, wtedy obowiązywać będzie Core Technology Fee w wysokości 0,50 euro za każde pobranie aplikacji przekraczających próg 1 miliona instalacji rocznie. Taki stan rzeczy potrwa jednak wyłącznie do 1 stycznia 2026 roku, wtedy nadejdzie jednolity model biznesowy zakładający wspomnianą 5-procentową prowizję.
- Przeczytaj również: Wejdź na stronę Apple, mocno się zdziwisz. To zasługa UE
To oczywiście nie koniec walki Apple z Unią Europejską – firmie grozi ogromna kara finansowa jeżeli nie wprowadzi dodatkowych zmian. Nadchodzi odwołanie się od oskarżeń – zobaczymy co z tego wyjdzie.
Źródło: Apple / Zdjęcie otwierające: Apple, unsplash.com (@antoine_schibler)