Arms of God trafiło w ręce graczy w pierwszych playtestach

4 dni temu

Zanim Arms of God zadebiutuje na Steam, twórcy z polskiego Dark Jay Studio chcieliby zaprosić graczy do przetestowania swojego ambitnego roguelite autoshootera. Otwarte playtesty już ruszyły i potrwają do 20 kwietnia, a wszyscy gotowi stawić czoła demonom, mogą do nich dołączyć za pośrednictwem Steam.

Katedra – siedziba legendarnego Zakonu Templariuszy – została podbita i zajęta przez demoniczne, nieznające litości siły. Gracz, jako ostatni członek bractwa, musi odbić ją z rąk najeźdźców, a tym samym rozpocząć krwawą krucjatę. Będzie to iście piekielne wyzwanie, ale z pomocą przychodzą mu pięć potężnych broni, którymi może władać jednocześnie. Arms of God to roguelite autoshooter, w którym każdy typ wroga stanowi unikalne wyzwanie dzięki wzorcowi ataków, zachowań oraz posiadanym umiejętnościom, co sprawia, iż każda bitwa jest testem strategii i umiejętności.

Dzięki dodatkowym, mechanicznym ramionom, które pełnią funkcję zarówno broni, jak i narzędzia boskiej sprawiedliwości, możliwe jest władanie jednocześnie aż pięcioma broniami, z których każda posiada unikalne znaczenie i moc. Wachlarz dostępnego arsenału jest jednak jeszcze szerszy, ponieważ każdą z broni można ulepszać i modyfikować, by stworzyć najbardziej śmiercionośny build. W pełnej wersji gry do dyspozycji graczy oddanych zostanie aż 10 różnych postaci o indywidualnych cechach i umiejętnościach, co pozwoli dopasować rozgrywkę do preferowanego stylu.

Fot. materiały prasowe (better. gaming agency)

Odbicie Katedry z rąk wroga jest jedynie pierwszym krokiem w świętej krucjacie. Po jej wyzwoleniu stanie się ona bazą strategiczną dla metaprogresji, gdzie będzie można ćwiczyć umiejętności na Poligonie, ulepszać statystyki w Zbrojowni, wzmacniać zdolności w Komnacie Alchemicznej oraz rekrutować nowych bohaterów z Dzwonnicy. Wszystko po to, by utorować drogę do najgłębszych otchłani piekielnych i zmierzyć się z ostateczną siłą piekieł.

Arms of God – główne cechy gry:

  • Od przybytku głowa nie boli – jako ostatni członek legendarnego Zakonu Templariuszy będziesz dysponował mechanicznymi ramionami, które pozwolą ci dzierżyć aż 5 broni jednocześnie, służących zarówno do walki wręcz, jak i eksterminacji na odległość.
  • Taktyczny autoshooter – w Arms of God przeciwnicy są czymś więcej niż mięsem armatnim. Kluczem do sukcesu jest poznanie słabych i mocnych stron wrogów oraz możliwości oferowanych przez łączenie broni i usprawnień. Wszystko po to, by stworzyć idealny build.
  • Życie po życiu – odbicie Katedry z rąk demonów to dopiero początek. Na dalszą zabawę pozwala rozbudowany system metaprogresji, który idzie w parze z postępem fabuły i systemem osiągnięć.
  • Krucjata o wielu twarzach – w pełnej wersji na graczy docelowo czekać będzie 10 różnych bohaterów, z których każdy będzie posiadał indywidualną umiejętność aktywną oraz dedykowane drzewko rozwoju.
  • Trup ściele się gęsto – przeciwnicy będą napierać hordami, a satysfakcjonujący system gore, manualnie rzeźbione, malowane i animowane postacie oraz w pełni trójwymiarowe otoczenie na silniku Unreal Engine 5 pozwolą cieszyć się ich klęskami z przyjemnością.

Otwarte testy Arms of God już wystartowały i potrwają do 20 kwietnia, a dołączenie jest możliwe za pośrednictwem Steam. Premiera gry zaplanowana jest na pierwszy kwartał 2026 roku, a wszystkich śmiałków zachęcamy do dodania gry do swojej listy życzeń. Więcej informacji można znaleźć na oficjalnej stronie gry, profilach w mediach społecznościowych (Instagram, X, Bluesky) oraz YouTube i Discordzie.


Źródło: komunikat prasowy (better. gaming agency)
Fot. główna: materiały prasowe (better. gaming agency)

Idź do oryginalnego materiału