Atrakcyjne czterdziestolatki, czyli czemu 8-bitowe gry przyciągają choćby dziś

9 godzin temu

Starzały się gwałtownie i porzuciliśmy je bez żalu. Lata 90. uwiodły nas przecież gwarantowanym przez akceleratory 3D oraz konsolę Sony PlayStation trójwymiarem Quake’a i Tomb Raidera. Zachwyciły filmowym rozmachem, jaki oferowała pojemność płyt CD. Oszołomiły bogactwem interakcji zapewnianych przez internetowe granie. Na każdym kroku zaskakiwały nowymi mechanikami, np. MMORPG, skradanek, strategii czasu rzeczywistego czy strzelanek FPP. Nikt nie tęsknił do rozpikselowanych gier z ośmiobitowców. Teraz wracają.

Idź do oryginalnego materiału