Termin "wczesny dostęp" jeszcze nie tak dawno temu był najlepiej znany głównie miłośnikom survivali oraz posiadaczy PC regularnie poszukujących nowych, ekscytujących premier. Kiedy jakaś produkcja nie była jeszcze w pełni gotowa, a deweloperzy chcieli zyskać feedback swojej społeczności przed debiutem wersji 1.0, udostępniali swoją grę w early accessie. Okres trwał miesiącami, czasem choćby latami i miał na celu stopniowy rozwój danego tytułu, jednocześnie zyskując wsparcie graczy.
Od pewnego czasu early access zaczął być stosowany znacznie szerzej i dotknął również gier single-player. Dożyliśmy czasów, kiedy za dodatkowe 100 złotych do produkcji dla jednego gracza możemy kupić kosmetyczne przedmioty albo choćby specjalne elementy ekwipunku ułatwiające rozgrywkę. Coraz częściej widzimy również droższe edycje gry, które pozwalają ich posiadaczom zagrać kilka dni przed premierą standardowej wersji. Reklama
Nie inaczej jest w przypadku Avowed. długo wyczekiwanej produkcji Obsidian. Jak właśnie się okazało, gra doczeka się edycji premium za 90 dolarów. W tym specjalnym zestawie znajdziemy zestaw kosmetycznych skinów, cyfrową książkę z grafikami z gry oraz soundtrack. Ponadto, co najważniejsze, posiadacze wersji premium Avowed odpalą pięć dni przed resztą graczy. Podobny zabieg Microsoft zastosował w przypadku Starfielda.
Avowed zadebiutuje 18 lutego 2024 roku na PC oraz Xboxach. Jest to tytuł bardzo ekscytujący dla fanów studia, bowiem osadzony został w świecie Pillars of Eternity. Uniwersum to od lat w oczach miłośników Obsidian wiąże się ze sporym sentymentem. Oczekiwania wobec Avowed są więc niemałe, choć gra owiana jest odrobiną wątpliwości ze względu na wcześniejsze opóźnienia.
Microsoftowi bez wątpienia przyda się teraz zwycięstwo. Starfield cały czas pozostaje bardzo kontrowersyjnym tytułem, biblioteka Xboxa wciąż nie robi większego wrażenia i gdyby Avowed okazało się jednoznacznym hitem, urosną znacząco nadzieje względem kolejnych tytułów. Samo Obsidian ma również twardy orzech do zgryzienia po świetnym The Outer Worlds. Przy tak wysoko zawieszonej poprzeczce, trudno uwierzyć, żeby spod skrzydeł tak utalentowanych deweloperów miała wyjść przeciętna produkcja.