Backbone One dla iPhone w edycji PlayStation już trochę u mnie jest. Winny jestem Wam pełną recenzję tego interesującego sprzętu. Dziś się z Wami rozliczę, zdradzając wszystko, co wiem o tym niesamowitym kontrolerze.
Nie tak dawno udało nam się opublikować pierwsze wrażenia. Nie były one krótkie, ale teraz mam jeszcze więcej do powiedzenia. W końcu przez dłuższy czas ogrywałem mobilne tytuły na telefonie z jego pomocą. Spróbowałem też gry zdalnej z konsoli PS4.
Backbone One dla iPhone w edycji PlayStation
Czym jest dokładnie Backbone One już w zasadzie pisałem w poprzednim tekście z pierwszymi wrażeniami. Przypomnę, iż to kontroler do obsługi telefonu wyposażony w dokładnie takie samo sterowanie jak konsolowy pad. Występuje zasadniczo w wersji dla iPhone — ze złączem lightning, lub dla innych telefonów, ze złączem USB C. W chwili pisania tych słów dotarło do mnie, iż jeżeli kiedyś iPhone będzie dysponował USB C, to będę musiał wymienić pada na nowy. https://dailyweb.pl/backbone-one-dla-iphone-w-edycji-playstation/ Backbone One nie ma wbudowanego akumulatora. Jest zasilany bezpośrednio z urządzenia. Mimo to na jego obudowie znajdziemy port lightning (by można było ładować telefon i grać jednocześnie) oraz dodatkowy port słuchawkowy — jeżeli Wasz telefon go nie miał, to Backbone One znacząco zwiększa jego funkcjonalność. W tym miejscu wspomnę tylko, iż w moim przypadku mogłem korzystać na iPhonie z przewodowych słuchawek w każdej dowolnej aplikacji, a nie tylko grając. To dodatek w bonusie, z którego się ucieszyłem, bo przez cały czas zdarza mi się słuchać na przewodowych słuchawkach.


Zawartość zestawu
Backbone One, który trafił w moje ręce, to ten w wersji dla iPhona ze złączem lightning oraz dodatkowo w edycji Playstation. Wersja ta wyróżnia się białym kolorem i stylistycznym nawiązaniem do PS5 i PS4. Według mnie jest przepiękna i znacznie ciekawsza wizualnie niż ta oryginalna w czerni.

Zasadniczo podczas rozpakowywania urządzenia, samo opakowanie stwarzało miłe wrażenie. Kolorowy karton przypominał te od licencjonowanych urządzeń dla PlayStation. W jego wnętrzu był dodatkowy czarny kartonik, który wykonano z jakiegoś aksamitnego w miłego w dotyku papieru. Napisy na nim wykonano w fortepianowej, błyszczącej czerni. W środku znalazł się wytłoczka, w której spoczywał kontroler. To bardzo pieczołowicie stworzone opakowanie, które zwiastuje dobrze wykonany przedmiot.

Niestety zbyt wiele w tym kartoniku poza kontrolerem Backbone One nie zobaczymy. Jest tu instrukcja i kolorowa karta z podziękowaniem za zakup. Wersja, która trafiła do mnie, wyróżnia się jeszcze gumowym adapterem — który pozwoli używać nowszych modeli iPhona.

Jakość i wykonanie
To ten jeden raz gdy w zasadzie nie ma się kompletnie o co przyczepić do testowanego urządzenia. Jak już wspominałem, miałem sporo okazji, by korzystać z innych padów do urządzeń mobilnych. Mam ich choćby kilka w domu. Nigdy jeszcze nie widziałem tak dopracowanego produktu w tej kategorii. [gallery link="file" ids="197126,197124,197125,197123,197122,197121,197119,197113,197112"] Jakość spasowania obudowy i materiał z którego została stworzona, jest tu na naprawdę świetnym poziomie. Nic nie skrzypi i nie trzeszczy, a przecież kontroler ma rozsuwany, sprężynowy mechanizm, który mógłby na to pozwalać. Ten sam mechanizm trzyma pewnie telefon, choćby gdy rozgrywka zaczyna robić się nerwowa a ja ruchliwy. Przyciski, analogowe gałki i bumpery też są świetne. W ich przypadku mowa o precyzji oraz adekwatnym skoku i działaniu.
Oprogramowanie i możliwości
Zacznijmy od tego, iż w przeciwieństwie do podobnych kontrolerów czy też padów, Backbone One jest wspierane przez dodatkowe oprogramowanie. Aplikacja Backbone jak już wcześniej wspominałem, daje dostęp do naprawdę wielu funkcji. Z tych najważniejszych to te społecznościowe gdzie można gromadzić znajomych w dedykowanych pokojach, rozmawiać z nimi głosowo, chatować, a choćby udostępniać im zdjęcia i nagrania z gier.

Wrażenia końcowe
Backbone One to świetny pad i obowiązkowe wyposażenie telefonu nie tylko, jeżeli grasz na wyniki lub podchodzisz do rozgrywki z ambicjami. W wielu przypadkach zewnętrzny kontroler, pozwala na więcej i znacznie ułatwia rozgrywkę, która staje się jeszcze fajniejsza. Za Backbone stoi świetna jakość wykonania, która w moim odczuciu jest wręcz niedościgniona i świetna apka, która łączy funkcje społecznościowe, łapania materiałów z gry oraz piękny i funkcjonalny launcher odpalający gry.