
Technologiczny wyścig w segmencie monitorów gamingowych wkroczył na terytorium, które jeszcze niedawno wydawało się abstrakcją.
Koncern TPV Technology zaprezentował w Chinach dwa bliźniacze modele marek Philips i AOC, które są w stanie odświeżać obraz z częstotliwością choćby 1000 Hz. Rekordowe osiągi obarczone są jednak technologicznym kompromisem, który dla wielu użytkowników może okazać się nie do zaakceptowania.
Zaprezentowane modele to Philips Evnia 27M2N5500XD oraz AOC Agon AGP277QK. Oba urządzenia to 27-calowe konstrukcje bazujące na tej samej matrycy Fast IPS. W trybie natywnym oferują one rozdzielczość 2560 x 1440 pikseli (QHD) przy odświeżaniu 500 Hz. Już ten parametr plasuje je w absolutnej czołówce rynku e-sportowego.
Jednak producenci postanowili pójść o krok dalej, implementując tryb, w którym możliwe jest podkręcenie odświeżania do 1000 Hz, ale wymaga to drastycznego obniżenia rozdzielczości wyjściowej – aż do poziomu 720p (1280 x 720 pikseli) lub 1080p z przeplotem (w zależności od finalnej specyfikacji sterownika). Warto zaznaczyć, iż rozdzielczość HD na 27-calowym panelu oznacza bardzo niskie zagęszczenie pikseli i wyraźny spadek ostrości obrazu.
Kiedy 1000 Hz ma sens? Wyjaśniamy
Liczby rzędu 500 czy 1000 Hz działają na wyobraźnię, ale w praktyce ich użyteczność jest ograniczona do bardzo wąskiej grupy scenariuszy. Aby inwestycja w taki sprzęt miała sens, muszą zostać spełnione dwa istotne warunki.
Po pierwsze, taki monitor ma sens jedynie w połączeniu z bardzo wydajnym komputerem gracza. Pamiętajmy, iż monitor wyświetli tylko tyle klatek, ile w danym tytule jest w stanie wygenerować karta graficzna. Aby zobaczyć różnicę przy 1000 Hz, komputer gracza musi generować stabilne 1000 klatek na sekundę w danej grze. Jest to osiągalne niemal wyłącznie w starszych lub bardzo prostych graficznie tytułach e-sportowych (np. Counter-Strike 2, Valorant, League of Legends) przy niskich ustawieniach detali. W nowszych grach AAA (np. Cyberpunk 2077) choćby najdroższe karty graficzne nie zbliżą się do tych wartości.

Po drugie, tak wysokie wartości częstotliwości odświeżania nie dają efektu superpłynności w porównaniu do np. monitora o częstotliwości ok. 400 Hz (który prawdopodobnie będzie zauważalnie tańszy od zaprezentowanych w Chinach nowości). Pamiętajmy, iż powyżej pewnego progu (ok. 240-360 Hz) ludzkie oko przestaje dostrzegać znaczącą różnicę w „płynności” animacji. Walka o 1000 Hz toczy się o coś innego – o redukcję opóźnień (input lag) oraz eliminację rozmycia w ruchu (motion blur). Przy 1000 Hz klatka jest wyświetlana co 1 milisekundę, co pozwala profesjonalnym zawodnikom na minimalnie szybszą reakcję i wyraźniejsze widzenie gwałtownie poruszających się celów. Gracz-amator bez wyćwiczonych latami treningu reakcji nie będzie w stanie wykorzystać tego potencjału. To trochę tak, jakbyśmy wsiedli za kierownicę bolidu F1. Nie będąc na poziomie zawodniczym, prawdopodobnie choćby nie będziemy w stanie wyjechać z padoku.
Specyfikacja dla profesjonalistów
Oprócz rekordowego odświeżania, nowe panele TPV oferują czas reakcji na poziomie 1 ms (GtG) oraz dość wysoki, jak na matryce IPS, kontrast statyczny 2000:1. Monitory wspierają również technologie synchronizacji obrazu (Adaptive Sync) i mają certyfikat DisplayHDR 400 (co sugeruje zdolność uzyskania luminancji 400 nitów w trybie HDR).
Podczas prezentacji w Państwie Środka nie ujawniono cen ani daty premiery obu modeli na rynku europejskim. Biorąc pod uwagę parametry, należy spodziewać się, iż będą to produkty skierowane do wąskiej niszy profesjonalnych graczy turniejowych. Dla zwykłego użytkownika taki sprzęt to jedynie technologiczna ciekawostka nie warta jego pieniędzy.
Philips Evnia 27M2N5901A to monitor 2 w 1. Zaoferuje 4K lub 320 Hz
Jeśli artykuł Bariera 1000 Hz osiągnięta. Philips i AOC pokazują najszybsze monitory na świecie, ale z istotnym kompromisem nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

1 godzina temu















