Choć bardzo się starałem, by Cortex pojawił się w listopadzie, dostępny czas zdecydował inaczej. Na szczęście komiksy mają opóźnienie, zatem zrobiła się luka, w którą idealnie to maleńkie pudełeczko się mieści. Miło nam zatem zaprosić Was na otwierającą grudzień recenzję... gry!
Informacje/Pierwsze Wrażenia:
Cortex Disney to spopkulturyzowana wersja klasycznej gry imprezowej, o której- o dziwo!- nie miałem jeszcze okazji Wam opowiedzieć. Jak to dobrze, iż z okazji swoich setnych urodzin Disney wszystko przerabia pod siebie... Dla niewtajemniczonych- mieliśmy już okazję usiąść do pierwszej ofiary tego zdisneyowania. O tym, jak się sprawdził Dixit w nowej odsłonie możecie przeczytać pod TYM linkiem.
Przerobiony Cortex to wersja dziecięca, czyli ta dla młodszych. Przeznaczona jest dla 2-6 osób, w wieku co najmniej 6 lat. Partia zajmuje kwadransik. Gra zamknięta jest w małym kwadratowym solidnym pudełku i zawiera w sobie części mózgu (brzmi okropnie, ale jest urocze!) oraz talię gry (w tym karty dotykowe!)
Zasady:
Celem zabawy jest ułożenie całego mózgu, który składa się z czterech części. By je zdobyć, należy rozwiązywać łamigłówki podstawione przez grę szybciej niż inni uczestnicy.
Przygotowując Cortex, tasujemy całą talię i umieszczamy na środku. Najmłodsza osoba odkrywa wierzchnią kartę, a następnie wszyscy spoglądają na zadanie. Gramy jednocześnie. jeżeli znasz rozwiązanie, przyklepujesz kartę ręką i bez jej odrywania udzielasz odpowiedzi. Gdy trafiasz, zdobywasz zagadkę jako punkt. jeżeli nie, karta jest odrzucana. Dodatkowo Ty nie możesz brać udziału w kolejnym teście.
W swoim obszarze gry mamy prawo przechowywać maksymalnie cztery karty. Po co? jeżeli masz dwie zagadki tej samej kategorii, możesz je wymienić na ćwiartkę mózgu. Kategorii? Całym clue zabawy jest to, iż zadania są różnorodne. Jedyną podpowiedzią co nas czeka, są rewersy kart. Pojawiają się testy spostrzegawczości (zadania częstotliwości), umiejętność myślenia przestrzennego (szukanie odbicia), pamięciówki (memory), szukanie wyjścia z labiryntu, a nawet- z czego Cortex słynie!- zadania sensoryczne (dotykowe).
Wrażenia:
Od pierwszej edycji Cortex zajął specjalne miejsce w naszym repertuarze imprezówkowym. Stał się prywatnym alkomatem- jeżeli nie jesteśmy w stanie rozegrać partii, znaczy, iż czas kończyć spotkanie. A tak serio: gra warta świeczki. Jedna z ciekawszych propozycji, jeżeli chodzi o rozgrywkę tego typu. Zwłaszcza dla dzieci. Jest konkretne zadanie, moment wstrzymania i coś więcej niż zwyczajne szukanie par...
Za co najbardziej cenimy Cortex? Za idealne połączenie i prezentację gry (zabawy, luzu) edukacyjnej (logiczne myślenie, łamigłówki, kojarzenie faktów), bez zbędnej łopatologii. Z jednej strony serwuje emocje związane z wyścigiem, interakcję z innymi uczestnikami i wybuchy śmiechu- w Cortex po prostu chce się grać!,- z drugiej wymaga zaangażowania, skupienia, ćwiczy spostrzegawczość, pamięć, a choćby koordynację. Dodatkowo- Cortex był jedną z pierwszych gier, która podejmowała pracę nad sensoryką- nie tylko dziecięcą.
Bo i też nie ma się co oszukiwać, klasyczne bajki Disneya- mimo iż sama gra jest przeznaczona dla sześciolatków- przyciągną do rozgrywki częściej starsze towarzystwo. Poza tym stwierdzam, iż wydanie nie ma większego wpływu na zabawę. jeżeli nie wiesz, jak nazywa się postać latającego młodzika w zielonym kubraczku- możesz powiedzieć zamiast Piotruś Pan, chłopiec. Też będzie zaliczone. Ale dla nas- starszych- zwyczajnie przyjemnie się bajki wspomina!
To jak ogromną popularnością cieszy się seria, świadczy nie tylko wydawanie co sezon kolejnych odsłon, ale też jej wszechobecność- na świetlicach, w domach, w gabinetach pedagogicznych i psychologicznych. Musicie przyznać, iż gra coś w sobie ma, c'nie? Trzy podstawki dla 8+, trzy na 6+, edycja potterowa i aktualnie recenzowana- disneyowska (wszystkie można ze sobą łączyć!)- a to prawdopodobnie nie koniec! Myślę, iż spokojnie można wypatrywać kolejnych części...
Plusy:
+ imprezowa gra logiczna
+ zadania sensoryczne
+ sporo emocji
+ otoczka bajkowa
+ świetny pomysł na prezent dla wszystkich
+ głośna i wesoła zabawa
+ oryginalna pamięciówka
Minusy:
- korzysta z małej puli bajek