Battlefield 6 gotowy na sukces?

1 dzień temu
Zdjęcie: Battlefield 6 gotowy na sukces?


EA choćby nie ukrywa, iż ma względem Battlefield 6 ogromne oczekiwania. Produkcja gry ponad trzykrotnie przekroczyła zakładany budżet.

W ostatnich latach EA (i cały rynek gier) mocno się zmieniało. Kolejne fale redukcji etatów, anulowanych projektów i „zmiany priorytetów” były bardzo popularnymi informacjami wyczytywanymi na profilach studiów. Zaledwie kilka miesięcy temu, gdy pracę straciło ponad 100 osób z Respawna i 300 z innych studiów EA, usłyszeliśmy o skupieniu się na tylko kilku franczyzach w najbliższej przyszłości. I jedną z nich, oczywiście, był Battlefield 6. Nowa odsłona kultowej serii, która już od prawie dekady nie umie idealnie trafić w oczekiwania graczy.

Budżet na produkcję już od początku wydawał się spory. 120 milionów dolarów to wielkie pieniądze. Jednak według doniesień z początku lata, jest on już aktualnie na poziomie 400 milionów dolarów. To wciąż wynik daleki do budżetu GTA VI (około 2 miliardy dolarów), ale przez cały czas imponujący.

Według raportu fiskalnego EA, studio liczy na 100 milionów graczy w Battlefield 6. To kolejna ogromna liczba. Szacunki dotyczące Battlefield 4 (gdzie sporo graczy liczonych jest podwójnie przez dwie generacje konsol) to około 50 milionów sprzedanych kopii gry (dane z zeszłego roku). Połowa, przez ponad dekadę na rynku. Trzeba więc przyznać, iż plan jest bardzo ambitny. A czy realny?

Battlefield 6 ma szansę na sukces?

Pokaz z rozgrywką sieciową ma na ten moment ponad 4 miliony wyświetleń na YouTubie — bardzo dobry wynik. jeżeli jakimś cudem nie jesteście w tym gronie, poniżej znajdziecie cały materiał:

Oprócz tego, do listy życzeń na Steamie tytuł został dodany przez pół miliona graczy. choćby jeżeli co piąty użytkownik zdecydowałby się faktycznie na zakup, to już wystarczający wynik, by spełnić marzenia EA. A nie rozmawiamy tu jeszcze o graczach, którzy Battlefielda kupiliby w aplikacji EA (lub mają subskrypcję EA Pro), a także konsolowców.

Na Steamie (bo to jedyna platforma z tak łatwo dostępnymi danymi), Battlefield 6 znajduje się aktualnie w czołówce najlepiej sprzedających się tytułów (jedynie z Call of Duty przed nim). Przyznam, iż wygląda to obiecująco i wiele osób faktycznie złamało swoje przyżeczenie, iż nigdy już nie zdecydują się na wczesny zakup Battlefielda.

W rękach tego tytułu jest realnie przyszłość całej franczyzy. jeżeli nowy Battlefield okazałby się finansową klapą… choćby nie chcę o tym myśleć. Teraz jednak czas na Otwartą Betę, startującą dla wybranych już w najbliższą środę.

EA gotowe na szturm

EA pewnie dobrze wie, czego spodziewać się po becie. W sensie, jak wielu graczy jest faktycznie zainteresowanych. Dwa dni wczesnego dostępu to („tylko”) wszyscy ci, którzy zapisali się na Battlefield Labs (i nie ważne, czy dostali się do testów czy nie) i widzowie Twitcha. Jednak od 9 do 10 sierpnia, a później od 14-17, grę sprawdzić może dosłownie każdy z wystarczająco dobrym PC, konsolą Xbox Series, albo PlayStation 5.

Jak myślicie, ile osób ciekawych jest nadchodzącej strzelanki? Zakładam, iż matchmaking trwać będzie sekundy, a zapełnienie serwerów 64 graczami nie będzie problemem o żadnej godzinie.

Ja nie mogę się doczekać. Moje oczekiwania są jeszcze pod kontrolą, szczególnie, iż parę tygodni temu miałam szansę już zagrać w Battlefield Labs. Ale wiem, iż jest mnóstwo fanów, którzy nie mogą doczekać się tego pierwszego spotkania z nowym Battlefieldem, gęsiej skórki na rękach przy dźwiękach oryginalnego motywu z gry i nowych map w bardzo ciekawych lokacjach.

Uff. Trzymam kciuki.

A Wy (i ja też) szykujcie się już na pobieranie gry, które możliwe będzie już jutro. Wszystko co musicie wiedzieć o nadchodzącej Becie znajdziecie tutaj.

Idź do oryginalnego materiału