Busy Mine – kopanie jednym palcem (recenzja gry)

Mimo całkiem sporych rozmiarów, ekrany dotykowe w telefonach nie są idealnym kontrolerem do gier. Nic zatem dziwnego, iż sporą popularnością cieszą się tytuły, które możemy obsługiwać choćby jednym palcem.

Busy Mine jest tego dobrym przykładem. Mamy tu do czynienia z niezbyt skomplikowanym tytułem symulacyjnym. Zajmujemy się górnictwem – do dyspozycji mamy kilof, którym przekopujemy się przez kolejne lokalizacje.

Busy Mine – zabawa w górnictwo

Sterowanie sprowadza się do wskazywania kierunku kopania, reszta procesu odbywa się automatycznie. Po drodze zdobywamy złoto i cenne klejnoty. Zebrane środki przeznaczamy na ulepszenia sprzętu, dzięki czemu możemy dotrzeć jeszcze dalej.

W miarę postępów odblokowujemy kolejne jaskinie – zwiększa się również poziom trudności (musimy np. uważać na spadające skały).

Gra nie męczy reklamami. Dostępne są mikropłatności, ale nie są niezbędne do spokojnej zabawy.

Minusy? Interfejs nie należy do najbardziej czytelnych. Brakuje też języka polskiego.

W ogólnym rozrachunku Busy Mine to udana produkcja. Stosunkowo prosty tytuł, który obsłużymy jednym palcem. Nie jest jednak banalny i łatwy do przejścia w kilka minut.