Cain, od twórcy Lancera, to hit roku w gatunku horroru TTRPG

cyberfeed.pl 1 miesiąc temu


Gry, w które gra się wyłącznie w wyobraźni, są trudne do sprzedania. Aby pomyślnie konstruować sceny, gracz potrzebuje solidnych fundamentów kulturowych, silnej tożsamości wizualnej i wyczucia tego, jakie rytmy składają się na dramatyczną scenę. Kainnowa planszowa gra RPG autorstwa Toma Blooma (współtwórcy Ułan i autor komiksów internetowych Zabij sześć miliardów demonów), oferuje tak dobry haczyk, jak tylko można dostać: Jest Człowiek z piłą łańcuchową spotyka Archiwum Xw którym gracze łączą wskazówki pozostawione po nadprzyrodzonym zdarzeniu kryzysowym i eksterminują potwora, który go spowodował.

Kain wcielamy graczy w egzorcystów – jasnowidzów rekrutowanych, szkolonych i zatrudnianych przez Caina, ponadrządową siłę zarządzającą zjawiskami parapsychicznymi. Misja jest prosta: wejdź do strefy kryzysowej i wytęp grzech, potwora powstałego z ludzkiej traumy.

„Bardzo dokładnie porównałbym atmosferę do [Neon Genesis] Evangelion” – Bloom powiedział Polygon w niedawnym wywiadzie. „Istnieje wielki, nadprzyrodzony problem, który jest całkowicie poza ludzką kontrolą, i mamy ogromną organizację ze świata podziemnego, która wysyła w jego stronę psychicznych superżołnierzy. To trochę Fundacja SCPtrochę XCOM.”

Podobnie jak jego poprzednicy w historii tajnych organizacji o zabarwieniu grozy (Człowiek z piłą łańcuchowąBezpieczeństwo Publiczne, Evangelion‘s NERV, tytułowa Fundacja SCP), Cain rozkoszuje się miażdżącym horrorem biurokracji. Egzorcyści to „narzędzia Kaina”, żyjące na firmowej ziemi i opłacane w firmowych bonach (tydzień nadzorowanej nieobecności kosztuje 15 bonów; pomyślne popełnienie grzechu nagradza cię pięcioma). Kain ma jeden cel: za wszelką cenę wymazać plamę ludzkiego grzechu.

Obraz: Przepaść

Chwila Kain może wydawać się czystym horrorem śledczym, Bloom uważa go bardziej za anime Shonen o zjawiskach nadprzyrodzonych Zabójca Demonów I Jujutsu Kaisen. „To wszystko ma takie tempo, iż jest okres dochodzenia, podczas którego dowiadujesz się, co się dzieje, i możesz mieć kilka bójek z antagonistą, a następnie w kulminacyjnej walce wykorzystujesz wcześniejsze doświadczenia do tego, o co walczysz zaletą” – stwierdził Bloom. „Starałem się mieć pewność, iż faza dochodzeniowa rzeczywiście będzie miała znaczenie w walce i bardzo mnie to cieszy. Nie sądzę, iż uda ci się tego dokonać w grze, w której twoi główni przeciwnicy nie są zbudowani na skutek ludzkiej traumy.

KainMisje rozgrywają się tak samo, jak seriale o potworach tygodnia, które je zainspirowały. Egzorcyści wkraczają do nowego miejsca i są informowani o ogólnych zarysach — na jaki rodzaj grzechu polują, co początkowo przykuło uwagę Kaina i tak dalej. W miarę kontynuowania śledztwa gracze mogą natknąć się na przejawy grzechu w walce lub napotkać bardziej przyziemne przeszkody w dochodzeniu, takie jak organy ścigania lub ekipy dokumentujące zjawiska paranormalne, zanim zlokalizowają miejsce zamieszkania grzechu i dokonają go.

Zabawa toczy się poprzez sceny opisane przez Administratora (oficjalna nazwa nadana Kainmistrza gry), w którym gracze określają swoje działania i rzucają kośćmi, aby określić, czy cokolwiek ryzykowne zakończy się sukcesem. Im wyższe umiejętności postaci, tym większa jest jej pula kości, z których może czerpać sukcesy. W miarę jak śledztwo się przeciąga, Administrator nakłada ogromne konsekwencje – zabija postacie niezależne, wysyłając na graczy stwory niskiego poziomu – dopóki grzech nie przerodzi się w katastrofalne zagrożenie.

Obraz: Przepaść

KainSystem kości jest kluczem do utrzymania napięcia narracyjnego. „Inne gry pozwalają twojej postaci ulepszać się z biegiem czasu” – powiedział Bloom. „Ale problem polega na tym, iż to tak mocno zwiększa szanse na korzyść kości, iż wysysa napięcie z gry”. W Kainniezależnie od tego, jak bardzo postać się rozwija, rzuty zawsze niosą ze sobą ryzyko w postaci oddzielnej kości rzuconej przez Administratora w celu określenia konsekwencji. Dzięki temu żadne polowanie nie odbędzie się bez komplikacji.

W miarę jak egzorcyści używają swoich mocy, coraz bardziej zbliżają się do ukazania imago, własnej wersji grzechu. Całkiem celowo prawie niemożliwe jest uniknięcie narastania tej traumy, więc każda wyprawa przybliża gracza do stania się tym, co ma zniszczyć. To kolejny punkt odniesienia do seriali takich jak Człowiek z piłą łańcuchową I Ostrze.

„W pewnym sensie jesteś tym, na co polujesz” – powiedział Bloom. „Jesteście przyzwyczajeni do zwalczania ognia ogniem. Jest w tym nieodłączne napięcie.”

Obraz: Przepaść

Ta walka pomiędzy indywidualną empatią a biurokratyczną bezdusznością jest ogromną cechą Kainsztuka. Bloom nazywa to „stickercore”, włączając notatki i dowody osobiste do książki, w której czytelnik mógłby spodziewać się standardowych pól tekstowych, i tworząc rozłam między światem rzeczywistym a fikcją.

„Dlaczego manga uchodzi na sucho, będąc po prostu czarno-białą?” – powiedział Bloom. „Cóż, dzieje się tak dlatego, iż mają ton ekranu, a ton ekranu dodaje tekstury. […] Miała pewną estetykę kojarzoną z mangą – manga ma ekranowy ton, ponieważ drukuje się na tanim papierze.

Ta inspiracja mangą rozciąga się na Kainpostacie, ubrane w przyciągające wzrok połączenie mody ulicznej, sprzętu bojowego i zwyczajnego stroju biurowego. To wspaniały mikrokosmos Kainhistorie stylowych egzorcystów i przerażających Grzechów zderzających się z jałowymi krajobrazami.

Obraz: Przepaść

Efekt końcowy jest taki, iż przy zaledwie kilku przerobionych na zdjęciach ilustracjach i odrobinie kreatywnego składu, Kain posiada niezrównaną identyfikację wizualną. To bardzo potrzebna podstawa, na której można się oprzeć Kain buduje swój rdzeń emocjonalny. Egzorcyści, gotyckie jasnowidze wciągnięci w anonimową organizację poza ich kontrolą i zrozumieniem, nie potrzebują żadnej dodatkowej pracy, aby stworzyć fascynujące historie – oni Czy fascynujące historie, czekające, aż gracze je zamieszkają. Dumnie zużyte inspiracje, inspirujące wybory wizualne i system kości, który nie pozwala odpuścić presji – wszystko to składa się na niesamowite uczucie, które Kain to gra, która ma naprawdę sporo do powiedzenia.

„Ogólnie rzecz biorąc, większość tego, co robimy w społeczeństwie, to po prostu ulepszanie. To nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością leczniczą” – stwierdził Bloom. „Chciałem stworzyć grę, która będzie opowiadać o tej rozmowie. Ta osoba cierpi na ten ogromny problem społeczny, ale co zamierzasz zrobić w związku z obecną sytuacją? Czy zamierzasz wykonywać swoje rozkazy i je wykonywać, czy też oszczędzisz tę osobę i poniesiesz tego konsekwencje? Myślę, iż to interesujące pytanie i mam nadzieję, iż ludzie grający w tę grę również uznają to za interesujące.

Kain jest już dostępny Itch.io.



Source link

Idź do oryginalnego materiału