Skiny to ostatnio burzliwy temat wśród fanów Call of Duty. Gracze coraz krytyczniej podchodzą do płatnych przedmiotów kosmetycznych i patrząc szczególnie na konkurencyjne produkty, ostrymi słowami traktują wiele skinów, emblemów czy schematów broni. Oliwy do ognia dolał niedawny raport informujący o wykorzystaniu AI do tworzenia części przedmiotów, które potem trafiają do sprzedaży w sklepie.Reklama
Sam fakt istnienia sklepu z cyfrowymi gadżetami jest problemem dla części społeczności. Od pewnego czasu padają choćby stwierdzenia, iż poprzedni model monetyzacji Call of Duty, kiedy co kilka miesięcy płaciliśmy po prostu za DLC z dodatkowymi mapami, był znacznie lepszy. Teraz kosztująca 60 dolarów gra zawiera Battle Passa za 30 dolarów, sklep pełen drogich, regularnie rotujących skinów, a niedawno za 10 dolarów można było choćby kupić specjalny karnet do jednego z wydarzeń w trakcie sezonu.
Teraz Activision pokusiło się o jeszcze inny zabieg i postanowiło dać subskrybentom PlayStation Plusa dwa zestawy przedmiotów kosmetycznych - Jungle Trooper i Blood Letting. Łącznie w ich skład wchodzą dwa skiny do Operatorów, trzy blueprinty, dwie emotki i kilka drobniejszych gadżetów. W teorii brzmi to jak kolejny zestaw przedmiotów dla posiadaczy PlayStation Plusa, których w długiej historii Call of Duty widzieliśmy już wiele.
Do tej pory w ramach tych zestawów oferowano nowe, ekskluzywne przedmioty, które nie były wcześniej dostępne w sklepie. Tym razem jest inaczej. W listopadzie zeszłego roku zestaw Blood Letting można było kupić za 1600 CoD Pointsów, a zestaw Jungle Trooper za 1300 CoD Pointsów. Do Plusa z okazji drugiego sezonu trafiła więc kosmetyczna zawartość o łącznej wartości blisko 30 dolarów. Jak widać w komentarzach pod powyższym postem na Reddicie, gracze, którzy wcześniej kupili ten zestaw, nie są zadowoleni.
Gracze czują się oczywiście oszukani. Gdyby wiedzieli, iż zestawy te będą dostępne później za darmo dla posiadaczy PlayStation, nie wydaliby na nie ponad 100 złotych. Prawdopodobnie dużo lepiej przyjętoby choćby sprzedaż tych skinów kilka miesięcy po tym, jak były dostępne za darmo w PS Plusie. Tymczasem decyzja Activision sprawia, iż niektórzy gracze mogą teraz stracić motywację do większych zakupów. Po co ryzykować wydawanie dodatkowych pieniędzy na płatną grę, skoro zawartość ta może zostać kiedyś udostępniona za darmo?