Call of Duty po prostu obraża inteligencję graczy

ittechblog.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: call of duty


Gdy myślałem, iż ostatnie produkcje AAA nie mogą jeszcze bardziej czegoś zepsuć, to Activision rządzone przez Microsoft pokazało, iż dno pozostało niżej. Naprawdę ci ludzie myślą, iż gracze chcą, aby gry same się przechodziły.

Call of Duty myśli, iż nie umiecie grać

To już choćby nie jest śmieszne. W ostatnich kilkunastu miesiącach tyle gier AAA po prostu potyka się o własne nogi, iż gdyby nie produkcje niezależne i tytuły z Azji, to dziś naprawdę nie mielibyśmy w co grać z nowych gier. Co ciekawe, tym razem naprawdę choćby nie musielibyśmy grać. Call of Duty zaprezentowało bowiem nowy system poruszania się w grze. Zobaczcie to sami.

Intelligent movement will also be arriving to Call of Duty: Warzone in Season 1 of #BlackOps6, allowing players to focus more on what they want to do, and not how to do it. #CODNext | #BlackOps6 pic.twitter.com/HoyS11uSYv

— Call of Duty (@CallofDuty) August 28, 2024

Czytaj też: Znowu napchaliśmy kieszenie CD Projekt

Tak, w nowym Call of Duty nie będzie trzeba już niemalże nic klikać, aby umiejętnie przemieszczać się po planszy. Zostanie nam już tylko myślenie o celowaniu i strzelaniu. interesujące tylko jak długo? Zaprezentowana funkcja to po prostu robienie z graczy idiotów, którzy nie potrafią grać. Do tego sprzedawanie tego PRową gadką o “skupianiu się na tym co chcemy zrobić, a nie jak” jest po prostu obrzydliwe.

Opcję będzie można wyłączyć, ale nie oszukujmy się, iż jeżeli to się przyjmie wśród niedzielnych graczy, to pojawia się szansa na to, iż może stać się to kiedyś standardem, a tym samym w grze będzie mniej grania. Zupełne zaprzeczenie tego, po co się gra. Następnie mapy będą tworzone pod ten system, a czasy biegania po ścianach w Call of Duty i precyzyjnego używania jetpacków staną się miłym, nostalgicznym wspomnieniem choćby dla tych, którzy kiedyś na te rozwiązania narzekali.

Czytaj też: Myszka Miki za darmo! Epic Mickey otrzymało wersję demo

Nauczcie się grać. Czerpcie przyjemność z rozwoju i stawajcie się lepsi dla siebie, udowadniając sobie, iż potraficie. Nigdy nie będziecie grali jak największe “prosy”, ale starajcie się im czasem skopać tyłki. Nic się Wam nie należy od razu i takie wyrównywanie szansy psuje zabawę wszystkim. jeżeli pojawi się argument o ułatwieniu gry osobom niepełnosprawnym (choć Activision tego tak choćby nie promuje), to od razu odpowiadam pytaniem, czy chcemy robić z niedzielnych graczy osoby niepełnosprawne? A potem zachęcam do zobaczenia, jak takie osoby przechodzą serię Souls.

Idź do oryginalnego materiału