Commodore 64 – oto 10 hitów wszech czasów. Pamiętasz gry na kultowy komputer?

Spis treści:

Wymieniamy 10 z tych uważanych za najlepsze (w przypadkowej kolejności). Sprawdź, czy je pamiętasz!

Prezentowana z lotu ptaka strzelanka, w której gracz wciela się w żołnierza o imieniu Super Joe, to jedna z najbardziej rozpoznawalnych gier na Commodore. Głównym zadaniem gracza było oczywiście niszczenie wrogów dzięki karabinu z nieograniczoną amunicją oraz dostępnych w ograniczonej ilości granatów. Była to gra zaadaptowana z automatów z bardzo charakterystycznym motywem muzycznym.

Battleships to klasyczne „statki” rozgrywane na papierze, ale przeniesione do komputera. Gra dodawała do tego kolorową grafikę oraz animacje przedstawiające ostrzał. Dzięki temu wzbudzała znacznie większą ekscytację niż wersja „papierowa”, a jednocześnie była niezwykle grywalna. W „statki” można było się zmierzyć z prawdziwym graczem lub z komputerem, a każda wersja wzbudzała emocje.

Impossible Mission to gra, w której można było się wcielić w tajnego agenta. Jego zadaniem było włamanie się do szeregu miejsc o wysokim poziomie zabezpieczeń w celu pokonania złego profesora (Elvina Atombendera). Tytuł łączył elementy gry logicznej i zręcznościowej i dawał graczowi limit czasowy, w którym trzeba było ukończyć całą rozgrywkę.

Boulder Dash to kultowa gra lat 80. i 90., która była dostępna na różnych platformach – także na Commodore 64. Polega na przedzieraniu się przez jaskinie i zbieraniu diamentów, które pomogą odkryć wyjście. Graczowi przeszkadzają jedna ogromne kamienie, które przy odrobinie nieuwagi mogą spaść jego bohaterowi na głowę lub odciąć mu drogę. Dlatego tytuł pomagał trenować logiczne myślenie.

W tej grze na Commodore 64 można było się wcielić w jednego z uczestników znanego telewizyjnego teleturnieju. Był to jeden z niewielu tytułów, które zostały całkowicie przetłumaczone na język polski. Gra polegała na odgadnięciu przedstawionego hasła po jednej literze. Przed każdą próbą trzeba było zakręcić kołem, aby wylosować kwotę, o którą się gra lub wprawiające w rozpacz pole BANKRUT.

Arkanoid to jedna z prostszych gier na Commodore 64, ale za to niezwykle grywalna. Gracz sterował w niej ustawioną poziomo „paletką” służącą do odbijania nabierającej prędkości piłki. Celem było zbicie wszystkich klocków znajdujących się u góry planszy. Po drodze można było też złapać rozmaite „bonusy” lub „kary”.

Pirates do tej pory jest uważana przez niektórych za najlepszą grę umożliwiającą wcielenie się w pirata. Rozgrywka obejmowała m.in. żeglowanie po oceanie, bitwy morskie, pojedynki szermierskie, poszukiwanie zakopanych skarbów czy handlowanie i wchodzenie w układy. Dzięki temu zapewniała mnóstwo rozrywki i trudno było się nią znudzić. Co więcej, duża część czynników wpływających na rozgrywkę była losowa. Dzięki temu każde kolejne podejście było inne od poprzedniego.

Deflektor to z pozoru prosta gra logiczna polegająca na doprowadzeniu w odpowiednie miejsce wiązki lasera. Wymagało to manipulowania zwierciadłami i omijania różnych „przeszkadzajek”. Dzięki temu zapewniała rozrywkę na długie godziny, zmuszając do intensywnego główkowania.

One on One to świetna gra dla miłośników koszykówki, w której można się było wcielić w prawdziwe legendy – Juliusa Ervinga lub Larry’ego Birda. Gra polegała na rozgrywaniu tytułowego pojedynku „jeden na jednego”. Gra zachwycała m.in. grafiką, która jak na tamte czasy była niezwykle realistyczna.

Archon to jedna z trudniejszych do objaśnienia gier na Commodore 64. Stanowi bowiem połączenie szachów i „strzelanki”. Na szachownicy znajduje się 16 typów unikalnych figur, a po wykonaniu ruchu, w którym na jednym polu spotkają się dwie figury przeciwnych frakcji, dochodzi do bitwy. Rozgrywka jest tym bardziej złożona, iż każda frakcja ma główne postaci, które mogą rzucać czary polegające np. na przywróceniu do życia wybranej postaci czy unieruchomieniu figury przeciwnika. Jest to prawdziwie unikalny tytuł charakteryzujący się niezwykła grywalnością.