Concord powrócił z zaświatów, ale Sony już szykuje gwoździe do trumny. "Prawnicy patrzą nam na ręce"

2 godzin temu
Największa porażka w historii PlayStation dostała drugie życie dzięki fanom. Niestety, korporacyjna machina Sony właśnie ruszyła, by zdusić ten projekt w zarodku.
Mówi się, iż co martwe, nie może umrzeć, ale Sony zdaje się traktować to wyzwanie bardzo osobiście. Grupa zapaleńców, która spędziła ostatnie miesiące na inżynierii wstecznej i stawianiu prywatnych serwerów dla Concorda – hero shootera, który zniknął z rynku szybciej niż się na nim pojawił – zderzyła się właśnie z …
Idź do oryginalnego materiału