Cyberpunk 2077 z DLSS na Nintendo Switch 2 – potwierdza CD Projekt RED

CD Projekt RED oficjalnie potwierdziło, iż nadchodząca edycja Cyberpunk 2077 na Nintendo Switch 2 będzie wykorzystywać technologię DLSS. Rozwiązanie NVIDII znajdzie zastosowanie zarówno w trybie przenośnym, jak i stacjonarnym. To pierwszy oficjalnie potwierdzony tytuł na nowej konsoli Nintendo, który skorzysta z upscalingu opartego na uczeniu maszynowym.

„Wykorzystujemy wersję DLSS dostępną dla sprzętu Nintendo Switch 2, napędzaną rdzeniami Tensor NVIDII,” przekazało studio w oficjalnym komunikacie. „Gra korzysta z DLSS we wszystkich czterech konfiguracjach: w wariancie handheldowym i dokowanym, a także w trybach wydajnościowych oraz jakościowych obu opcji.”

DLSS jako kluczowa technologia dla Switch 2

DLSS (Deep Learning Super Sampling) jest w tej chwili uznawany za technologiczną rewolucję w kontekście możliwości sprzętowych nowego Switcha. W dzisiejszych czasach, kiedy deweloperzy nieustannie podnoszą poprzeczkę graficzną, uruchamianie gier w pełnej rozdzielczości przy stabilnej płynności staje się praktycznie niemożliwe. Dlatego też renderowanie w niższych rozdzielczościach z wykorzystaniem inteligentnych metod skalowania stało się standardem branżowym.

Co ciekawe, DLSS to zaawansowana forma skalowania TAA z istotnym dodatkiem – wykorzystuje bowiem sieci neuronowe do rekonstrukcji obrazu. Technologia bazuje na klatkach o niższej rozdzielczości oraz informacjach z poprzednich klatek, a także dodatkowych danych, jak chociażby wektory ruchu. Ponieważ jednostka graficzna w Switch 2 została wyposażona w rdzenie tensorowe, nic nie stoi na przeszkodzie, by ta innowacyjna technologia trafiła na konsolę Nintendo.

Różnorodność trybów graficznych

Warszawski deweloper potwierdził również, iż obecnym celem dla wersji gry na Switch 2 jest implementacja różnych trybów graficznych. Gracze będą mogli wybierać między ustawieniami jakościowymi i wydajnościowymi w obu wariantach konsoli.

Po podłączeniu do telewizora użytkownicy otrzymają wybór między:

• Trybem jakościowym działającym w stabilnych 30 FPS
• Trybem wydajnościowym oferującym płynne 40 FPS

Ten drugi wariant będzie jednak funkcjonować wyłącznie z telewizorem wspierającym odświeżanie 120 Hz. W takiej konfiguracji konsola generuje nową klatkę dla każdych trzech odświeżeń wyświetlacza. Dla porównania tryb jakościowy dostarcza nową klatkę co drugie odświeżenie ekranu. Przy stabilnej optymalizacji oba warianty powinny gwarantować satysfakcjonującą płynność, przy czym opcja 40 FPS zapewni wrażenia zbliżone do złotego środka między 30 a 60 FPS.

„Skalowanie może wynosić od 2x wzwyż na oś” – wyjaśniło CD Projekt RED. W praktyce oznacza to, iż w zależności od obciążenia GPU, upscaling DLSS będzie przetwarzać obrazy od 540p do 1080p w trybach jakościowych oraz w stacjonarnym trybie wydajnościowym.

Specyfika trybu przenośnego

Tryb handheldowy, co zrozumiałe, oferuje nieco inne parametry ze względu na ograniczenia energetyczne konsoli. W tym przypadku opcja jakościowa przez cały czas generuje obraz 1080p przy wykorzystaniu DLSS i dynamicznego skalowania rozdzielczości. Cel pozostaje ten sam – stabilne 30 klatek na sekundę.

Natomiast w trybie wydajnościowym rozdzielczość wyjściowa spada do 720p. Ekran przenośny pracuje wtedy w trybie 120 Hz, a docelowa wartość to 40 FPS. Dla tej konfiguracji technologia skalowania 2x sugeruje dynamiczną rozdzielczość między 360p a 720p, dostosowującą się na bieżąco do obciążenia procesora graficznego.

DLSS na Switch 2 a wersja PC

Mimo iż kompatybilność z DLSS przewijała się we wcześniejszych komunikatach Nintendo i NVIDII, dopiero wykorzystanie tej technologii w Cyberpunk 2077 stanowi oficjalne potwierdzenie jej implementacji w tytule startowym nowej konsoli.

Warto jednak zauważyć, iż sposób wdrożenia DLSS różni się od tego znanego z komputerów osobistych. Na PC zwykle elementy post-processingu są renderowane w pełnej rozdzielczości wyjściowej. Oznacza to, iż choćby jeżeli skalujemy obraz z 540p do 1080p, niektóre elementy obrazu powinny być renderowane natywnie w 1080p.

Wydaje się jednak, iż wersja na Switch 2 renderuje wszystkie komponenty w rozdzielczości wejściowej. To właśnie dlatego na materiale widoczne są charakterystyczne aliasy na krawędziach obiektów. Dodatkowo, wszystko wskazuje na to, iż wykorzystywana jest starsza, konwolucyjna wersja DLSS – nie zaś najnowszy model transformerowy DLSS 4.0, którym NVIDIA chwali się w ostatnim czasie.

Jeżeli przypadł Wam do gustu ten materiał, koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse. Zapraszamy też do śledzenia naszych wiadomości w Google News!