Czy 3D zabiło magię Moonlightera? Graliśmy w "dwójkę" i mamy werdykt

10 godzin temu
Will powrócił, ale Rynoka to już przeszłość. Sprawdzamy, jak w praniu wypada drastyczna zmiana grafiki na 3D i czy inspiracje Hadesem sprawiły, iż prowadzenie sklepu stało się jeszcze bardziej uzależniające.
Pamiętacie pierwszego Moonlightera? To była gra niezwykła w swojej prostocie. Przyjemny roguelite, w którym element "rogue" nie wyciskał z nas siódmych potów, a śmierć nie oznaczała rzutu padem o ścianę. To była produkcja, która idealnie balansowała między chillem a wyzwaniem. W dzień byliśmy handlarzami, w nocy wojownikami, a wszystko to …
Idź do oryginalnego materiału