DBV-152 – Czeski Grille? [RECENZJA]

rykoszet.info 3 tygodni temu

Przed nami kolejna edycja Warsztatu. W nasze ręce trafi 100 000 sztuk czeskiego niszczyciela czołgów DBV-152, w tym 50 000 z unikalnym numerem. Czy jest sens wydawać równowartość 55 000 szt. złota na ten pojazd? Przekonajmy się!

Porównanie

Nie mamy zbyt wielu wieżowych, papierowych TD na X poziomie, stąd porównanie jest dość proste. Konkurentami naszego czeskiego bohatera będą Grille 15 i 114 SP2!

Jedna zmiana, której nie uwzględnia powyższa grafika – stabilizacja działa w ruchu w mikrołatce 20.02 zmienia się z 0.3 na 0.2. To na pewno ułatwi krótkie wyjazdy w celu oddania pestki i ponowne chowanie się. Ale przejdźmy w końcu do konkretów:

Snajperskie działo

Mamy tutaj do czynienia z kilkoma ciekawymi rozwiązaniami ze strony Wargamingu. Mimo kalibru 152mm mamy do dyspozycji potężne 800 obrażeń na strzał. To znaczna przewaga nad 114 SP2, który mimo tego samego kalibru zadaje tylko 650 punktów obrażeń. To wszystko wspiera konkretne 281mm penetracji na standardowych pociskach AP, niestety sprawa ma się znacznie gorzej na „złocie”, gdyż HEATy oferują charakterystyczne raczej dla czołgów ciężkich 330mm penetracji, 114 daje nam taką samą wartość przy zastosowaniu pocisków APCR, Grille zaś pomijalnie lepszą. Zapas amunicji w zupełności wystarcza nam na całą bitwę. Całkiem niezły balans działa zaburza znacznie osłabiona wartość obrażeń na minutę. Celność i czas celowania, szczególnie po nadchodzącym buffie będą absolutnie wystarczające, żeby z przyjemnością strzelać choćby z większej odległości i przy bardziej dynamicznych starciach. Bezdyskusyjnie działo to największa zaleta tego pojazdu!

Mobilność

Tu po raz kolejny mamy do czynienia z całkiem przyjemnym pojazdem, charakteryzującym się niezłą mocą na tonę (20hp/t), dobrą prędkością maksymalną i akceptowalną prędkością obrotu, zarówno w przypadku kadłuba, jak i (w pełni obrotowej!) wieży. Opory okazują się świetne, niezależnie od terenu potrafimy zachować dobrą prędkość. Jedynym słabszym elementem okazuje się prękość cofania. Przy wieży osadzonej z tyłu i dość długim (i szerokim) kadłubie trzeba uważać przy wyjazdach przodem, bo damy przeciwnikom dużo czasu w oddanie nam, a pula HP…

Przeżywalność

…Jest absolutnie tragiczna. Do dyspozycji mamy jedynie 1750HP, co sprawia, iż musimy od początku bitwy szanować swój zapas życia, szczególnie, iż pancerz nie oferuje żadnej ochrony przeciwko pociskom innym niż HE, a i to tylko na przedzie wieży oraz relatywnie przedzie kadłuba. Moduły również potrafią przyjąć mniej niż u konkurentów. Co prawda przez 10 bitew nie spotkałem się z podpałką, ale już magazyn amunicyjny kilkukrotnie zaświecił się na żółto. Ratunkiem jest dla nas bardzo dobry jak na ten typ pojazdu kamuflaż, pozwalający przy odpowiednim zastosowaniu krzaczków często nie zaświecić się przy ostrzale z większej odległości. Sami za to też kilka zaświecimy, bo zasięg widzenia jest o całe 20m krótszy niż u konkurentów.

No to jak się tym gra?

Jeśli graliście i polubiliście się z Grillem 15 to poczujecie się tutaj jak w domu. Ciut wolniej, ciut mniej celnie, ale z większą alfą i znacznie lepszym kamuflażem. Nie każdy lecący w nas strzał jest też HEkiem. W pierwszej fazie bitwy zajmujemy w miarę bezpieczne pozycje, skupiając się na karaniu zbyt rychliwych przeciwników, a później podążamy za drużyną i staramy się wykorzystać odizolowane czołgi wroga po ich wystrzale. Ewentualnie wycofujemy na z góry upatrzone pozycje i ratujemy co się da z obrażeń, podczas kiedy przeciwnik dobija naszych sojuszników. To niestety był główny scenariusz moich bitew, w których udało mi się wygrać jedynie 30% z nich, mimo całkiem niezłych wyników (4200DPG).

Czy warto?

Jak zawsze w warsztacie – nie, nie warto. To tak obiektywnie. DBV jest drogi, poza metą, ma swoje odpowiedniki drzewkowe (i spoza drzewka, jak 114 SP2), które spełniają się podobnie albo lepiej w podobnych rolach. Co nie zmienia faktu, iż dla kolekcjonerów okaże się obowiązkowym zakupem, a dla osób szukających alternatywy do Grille’a ciekawym urozmaiceniem. To porządny, zbalansowany w sensowny sposób, przyjemny w rozgrywce TDek. jeżeli zalegają Wam w garażu góry free XP albo innych surowców to spokojnie możecie wydać ich nadmiar. Nie uważam za to, żeby miało sens sprzedawanie konkretnych pojazdów po to, żeby starczyło nam na uskładanie nowego Czecha.

Na koniec dla Was niemal wzorowa bitwa (10k dmg!) przykładowa ze streamu na tym czołgu, żebyście mogli spojrzeć, na co go stać.

Idź do oryginalnego materiału