Dead Island 2 był skazany na porażkę, a dał mi to, czego oczekiwałem po Dying Light 2

1 tydzień temu

Chociaż moda na zombie przemija, ja wciąż mam słabość do tytułów osadzonych w realiach świata opanowanego przez chodzącą śmierć. Regularnie wracam do Project Zomboid, a zeszłoroczny remaster Dead Rising 1 przypomniał mi, jak świetną zabawą może być beztroskie szlachtowanie hord krwiożerczych trupów. Gdzieś w zalewie premier ominąłem Dead Island 2 - niesłusznie, bo to świetny tytuł, który mimo licznych problemów podczas produkcji stał się jedną z moich ulubionych gier w swojej kategorii.

Idź do oryginalnego materiału