Destiny 2: Na Krawędzi — Bungie odkrywa karty

1 miesiąc temu

Nie wiem jak Wy, ale ja od jakiegoś czasu w ogóle nie loguję się do Destiny. Powiem więcej — usunąłem choćby grę z konsoli, bo zwyczajnie zabrakło mi miejsca na inne produkcje. Nie zrobiłem tego jednak ze złości. Chciałem mieć dłuższą przerwę i spokojnie poczekać na następny dodatek. Wygląda na to, iż już niedługo znowu będę musiał bawić się w żonglowanie tytułami na dysku. Bungie w końcu uchyliło rąbka tajemnicy i szóstego maja poznaliśmy wreszcie, czym jest kryptonim Apollo. Pod tą enigmatyczną nazwą kryło się DLC Destiny 2: Na Krawędzi (The Edge of Fate), które za parę miesięcy rozpocznie kolejną wieloletnią sagę, a my oczywiście będziemy jej głównym bohaterem.

Rok Przepowiedni

Najważniejszą według mnie informacją jest fakt, iż twórcy Destiny 2 planują kontynuować serię jeszcze przez wiele lat. Na Krawędzi rozpocznie historię, która skupi się na tajemniczej Dziewiątce (The Nine). To właśnie od nich otrzymamy zaproszenie, którego treść zaprowadzi nas na niewielką planetoidę Kepler na obrzeżach układu słonecznego. Na jej powierzchni poznamy kilku nowych przyjaciół, spotkamy dobrze znanych przeciwników oraz odkryjemy mnóstwo sekretów. Oprócz wspomnianego już rozszerzenia w planach są także trzy kolejne:

  • Renegaci (Renegades) (2 grudnia),
  • Shattered Cycle (lato 2026),
  • The Alchemist (zima 2026).

Na temat przyszłorocznych dodatków na tę chwilę nic nie wiadomo. Na szczęście Bungie zawsze lubi dać jakiś miły kąsek na końcu swoich prezentacji. Dzięki temu poznaliśmy kilka szczegółów związanych z Renegatami. Twórcy zapewnili, iż ta mocno wzorowana na uniwersum Gwiezdnych Wojen zawartość przez cały czas będzie integralną częścią nowej sagi. Podrzucili choćby zwiastun, który — nie ukrywam — wzbudził we mnie bardzo pozytywne emocje.

Zakamarki Keplera

Społeczność długo snuła przypuszczenia, iż po pokonaniu Świadka w końcu wyruszymy poza granice systemu słonecznego. Okazuje się jednak, iż drużyna z Waszyngtonu miała inne plany. Zamiast skakać w nadprzestrzeń i polecieć w siną dal odwiedzimy niewielkie ciało niebieskie położone przy granicy znanego nam dobrze kosmosu. Aby ułatwić poruszanie się po powierzchni Keplera Strażnicy i Strażniczki otrzymają moce bazujące na ciemnej materii.

Dzięki przemianie w małą elektryczną kulę wcisną się w każdą szczelinę. Forma ta pozwoli także na szybkie śmiganie po polach walki oraz rażenie przeciwników niebezpiecznymi iskrami. Ciemna materia zmodyfikuje również Pasmo, pozwalając na manipulowanie niewidocznymi gołym okiem przedmiotami. Aby odkryć wszystkie sekrety niezbadanej planetoidy, będziemy musieli opanować te umiejętności do perfekcji.

Nowa brama dla wszystkich

Obecnie przeskakiwanie między oknami i różnymi opcjami w Destiny 2 jest bardzo kłopotliwe. choćby starzy wyjadacze narzekają na ten przekombinowany interfejs. Wraz z premierą Destiny 2: Na Krawędzi ekran główny zostanie całkowicie przerobiony. Portal, bo taką nazwę nadali mu deweloperzy, ma za zadanie ułatwić nowym graczom rozpoczęcie przygody z tytułem oraz znacznie uprościć doświadczenie dla weteranów. Według mnie jest to bardzo dobra zmiana, która bardzo pozytywnie wpłynie na codzienne obcowanie z tą produkcją.

Sprzęt 3.0 w Destiny 2: Na Krawędzi

Wraz z transformacją interfejsu nadchodzi także ogromna zmiana w systemie broni oraz pancerzy. Statystyki każdego elementu zbroi zostaną podmienione, a w końcu pojawią się długo wyczekiwane bonusy zestawów znane chociażby z serii Diablo. Pukawki również przejdą metamorfozę i otrzymają kilka szczebli rozwoju, które będą się wyraźnie różnić. Dodatkowo oręż zdobywany podczas sezonowych wydarzeń dostanie specjalny rodzaj ubarwienia. Niby mała rzecz, a cieszy.

Przyszłość Destiny 2

Po zakończeniu sagi Światła i Ciemności obawiałem się, iż tytuł Bungie powoli odejdzie w zapomnienie. Wygląda jednak na to, iż twórcy zdawali sobie sprawę, iż zainteresowanie spadnie i dobrze się do tego przygotowali. Nie dość, iż wprowadzają liczne usprawnienia, to jeszcze spora część nadchodzącej zawartości ma być darmowa. Z tego, co zrozumiałem sezony, do których studio postanowiło wrócić po niezbyt udanym eksperymencie z epizodami, mają być dostępne dla wszystkich. Podobna sytuacja dotyczy dwóch większych aktualizacji: Popiół i Żelazo (Ash & Iron) orazCzas Prawa i Cienia (Shadow & Order). Uważam, iż to doskonały pomysł, który może zachęcić graczy do wypróbowania tej pozycji. Poniżej znajdziecie listę darmowych oraz płatnych aktualizacji:

  • Rytuał Dziewiątki (6 maja — dla wszystkich),
  • dodatek Destiny 2: Na Krawędzi (15 lipca — płatny),
  • zmiany w podstawowej grze (15 lipca — dla wszystkich),
  • aktualizacja zawartości Popiół i Żelazo (9 września — dla wszystkich),
  • dodatek Destiny 2: Renegaci (2 grudnia — płatny),
  • aktualizacja zawartości Czas Prawa i Cienia (3 marca — dla wszystkich).

Wstęp do Destiny 2: Na Krawędzi

Nie będę ukrywał, iż Bungie po raz kolejny przekonało mnie do powrotu. Zrobiłem już miejsce na dysku i gdy piszę ten krótki tekst, gra spokojnie pobiera się na moje PlayStation 5. Co prawda miałem poczekać na dodatek, ale właśnie rozpoczął się prolog, na który bardzo czekam. Zresztą Rytuał Dziewiątki to nie tylko okazja do zapoznania się ze wstępem do kolejnej sagi. Podczas tego wydarzenia Strażnicy i Strażniczki mają okazję na zdobycie specjalnej wersji wróbla, którą można wykorzystać podczas strzelanin. Interesuje mnie także, w jaki sposób deweloperzy przygotowali system samouczka do lochów, które zresztą odwiedzić może każdy gracz bez konieczności wnoszenia opłaty.

Czy dać Bungie jeszcze jedną szansę?

Zdaję sobie sprawę, iż Destiny 2 już nigdy nie będzie taki jak dawniej. Czy to źle? Według mnie nie. Podoba mi się, iż brygada z Waszyngtonu cały czas pracuje nad serią i nie ma zamiaru zwolnić. Co prawda nie zawsze wprowadzone zmiany wychodzą im na dobre, ale przynajmniej próbują, czego nie można powiedzieć o każdym studiu. Nie będę ukrywał, iż przez cały czas mam żal za zwolnienia i za te wszystkie dziwne ruchy, które wydarzyły się w przeciągu ostatnich kilku miesięcy. Jestem jednak w stanie dać im kolejną szansę. Mam tylko nadzieję, iż tym razem się nie zawiodę. jeżeli chcecie obejrzeć całą prezentację Destiny 2: Na Krawędzi to znajdziecie ją poniżej.

Przeczytaj także

Kampania Destiny 2 Ostateczny Kształt (PS5) — wrażenia z fabuły


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Idź do oryginalnego materiału