Dlaczego stare gry umierają?

1 tydzień temu

Gdy kilka tygodni temu Ubisoft zamknął online’owe wyścigi The Crew (rok produkcji: 2014), tym samym uniemożliwiając używanie gry jej posiadaczom, gracze zaprotestowali, powołując do życia ruch Stop Killing Games. Efektem jest inicjatywa obywatelska, mająca za pośrednictwem Unii Europejskiej powstrzymać producentów i wydawców przed blokowaniem legalnym nabywcom dostępu do gier wideo po zakończeniu okresu ich wsparcia.

Oczywiście droga do sukcesu będzie daleka - póki co trwa zbiórka podpisów, a choćby jeżeli się powiedzie, unijne prawodawstwo działa bardzo powoli. Zresztą, w najlepszym scenariuszu, przepisy obowiązywałyby tylko na rynku europejskim, ale najważniejsze, iż ludzie zaczynają dostrzegać problem.

Gry znikają, choć jako część kulturalnego dorobku ludzkości powinny być zachowane na wieczność. I jest to zjawisko powszechne. Rok temu Video Game History Foundation i Software Preservation Network przeprowadziły badania, z których wynikło, iż niedostępne w legalnych źródłach pozostaje 87 proc. gier wyprodukowanych przed 2010 rokiem.

Idź do oryginalnego materiału