2 miesięcy temu
Według najnowszych informacji rozpoczęto prace nad „Final Fantasy XIV Mobile”. Za tytułem należącym do znanej i lubianej serii nie stoi jednak Square Enix, a Tencent.
Tencent to chiński gigant, który ma w swoim portfolio zatrzęsienie aplikacji mobilnych i jest udziałowcem w wielu firmach związanych ze światem gier wideo (np. EPIC Games). Dodając do tego jak popularne jest w całej Azji używanie telefonów do grania, nie dziwi, iż to właśnie z nimi japońskie Square Enix związało się umową na portowanie swoich gier do formy mobilnej. kooperacja nawiązana została już sześć lat temu i nie wygląda na to, by miała się kończyć.
Final Fantasy XIV Mobile nie pojawi się na rynku zbyt szybko
Jednak od 2018 roku żadna gra japońskiego studia nie pojawiła się na telefonach dzięki Tencentowi. Jedynym tytułem nad którym trwały prace było „NieR: Automata”. Trwały, bowiem przerwano je w grudniu 2023 roku. Jaki był tego powód? Podobno Chińczycy nie mogli znaleźć dobrego sposobu monetyzacji, który zwrócił by im koszty pracy, nie mówiąc o zyskach. Cóż, warto przypomnieć słowa Yosuke Matsudy, który chyba liczył na coś innego:
Tencent i Square Enix podzielają wizję wykorzystania technologii i kreatywności do dostarczania bezprecedensowych wrażeń i usług rozrywkowych fanom na całym świecie. Ten nowo nawiązany sojusz będzie silnym bodźcem dla strategii rozwojowej firmy. Pozwoli na zdywersyfikowanie naszej oferty i rozszerzenie bazy klientów o nowe kanały dostępu.
Yosuke Matsuda, preses Square Enix HoldingsPełny port tak gigantycznej gry MMORPG jak „Final Fantasy XIV” może okazać się jeszcze bardziej problematyczny, zwłaszcza pod względem opłacalności. To jedna z niewielu gier, która nie wymaga wykupienia abonamentu. Dostępne informacje nie wspominają o stopniu zaawansowania prac, ani o dacie premiery. Wątpliwe jest jednak, by debiut nastąpił niedługo. Tytuł jest dostępny na PC, konsolach Microsoft Xbox Series S/X oraz Sony PlayStation 4/5. Piąty już dodatek, „Final Fantasy XIV: Dawntrail”, pojawił się 2 lipca 2024 roku.
