i Willow
Kilka przecznic od rezydencji Victorii i Jacoba Dearów mieścił się dom ich drugiego syna, Doriena. Jako jedyny z rodzeństwa zadeklarował chęć mieszkania w Brighton, także po ukończeniu szkoły dostał go od rodziców w ramach prezentu. Z zewnątrz wygląda na dość tradycyjny, ale wnętrze jest urządzone bardzo nowocześnie.
Salon na parterze
Za drzwiami frontowymi był bardzo mały przedpokój, a tuż za nim ten piękny salon i schody prowadzące na piętro. ...