Domek ten, choć skromny, wewnątrz skrywa ciepło i magię. Na piętrze otwiera się przestrzeń, gdzie jest kuchnio-salon, a w samym centrum pokoju stoi żeliwna koza, której ogień tańczy wesoło. Nad ogniem często wisi kociołek – bo w tym domu zupa nigdy nie stygnie, a zapach ziół unosi się w powietrzu. Przy oknie stoi stary, drewniany stół, a za szybą rozciąga się widok na falujące wzgórza i niespokojne morze. Tuż obok, w przytulnej sypialni, stoi dwuosobowe łóżko, otulone grubą, wełnianą ...