"Doom: Mroczne wieki", czyli ping-pong z demonami [RECENZJA]

Zdjęcie: Doom: Dark Ages / dziennik.pl
Doom powraca. Tym razem jednak nie poznamy dalszych losów Slayera, a cofniemy się w czasy między pierwszymi wersjami gry a odsłoną z 2016 i trafimy na planetę Argent D'Nur, której mieszkańcy zmagają się z inwazją sił piekielnych.
Powiązane
Chicken Road : nasza ekspercka opinia w 2025 roku
2 godzin temu
Polecane
Dramat zasłużonego klubu. Spodziewają się najgorszego
1 godzina temu
Ukryte perły Europy – nieoczywiste kierunki podróży
1 godzina temu
Polak puka do bram MotoGP. Na razie występ z "dziką kartą"
1 godzina temu