Dragon Age: Strażnik Zasłony nie oferuje tak szerokich wyborów na końcu każdego rozdziału, jak jego poprzednicy, ale zajmuje sporo czasu, pozwalając graczowi dowiedzieć się, co myśli o swojej Wieży. Czy twoja wieża wierzy w Stwórcę, odpowiednika Boga w Dragon Age? Jaka jest ulubiona kawa Twojego Rooka, czy może bardziej lubi herbatę? Jedną ze ścieżek, która mnie zaskoczyła, jest to, iż możesz ustawić swoją wieżę jako trans i/lub niebinarną, a powiązane z tym opcje dialogowe pojawiają się w trakcie gry w nieoczekiwanych miejscach.
Na początku gry Rook rozpakowuje swój pokój w Latarni Morskiej i zastanawia się nad czterema kwestiami: przedmiotem związanym z ich dziedzictwem; narzędzia rzemiosła dla swojej klasy jako łotrzyka, maga lub wojownika; żeton od ich frakcji tła; i podręczne lusterko. Podręczne lusterko pozwala Rookowi zastanowić się nad własną tożsamością jako bohatera. Obejmuje to dodatkowe drzewa blizn, tatuaży i tożsamości trans/niebinarnej. (Na przykład dalijska wieża może skorzystać z okazji, aby skomentować dumę, jaką odczuwa ze swoich tatuaży na twarzy vallaslin.)
Sformułowanie tych opcji może być nieco mylące. jeżeli wybiorę opcję związaną z byciem transpłciowym, patrząc w lustro Varrica, pojawi się komunikat: „Ustanawia tożsamość transpłciową i odblokowuje nowe opcje dialogowe w przyszłych rozmowach”. Nie wybrałem tych opcji, więc pomyślałem, iż mogę zostać zablokowany we wszystkich przyszłych oddziałach. To nieprawda; choćby jeżeli nie identyfikujesz się jako trans podczas patrzenia w lustro, przez cały czas możesz wybrać opcje dialogu trans i niebinarne w dalszej części gry.
Muszę przyznać, iż byłem sceptyczny, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem tę gałąź. Miałem możliwość ustalenia tożsamości trans podczas tworzenia postaci w innych grach RPG, np Saints Row 2 Lub Cyberpunka 2077ale nie spotkałem się z dużą grą RPG, w której miałoby to znaczenie podczas rozmów. Reprezentacja osób trans w grach RPG może zostać chybiona lub chybiona; dobrze zrobione, dopełnia świat i dodaje głębi obsadzie drugoplanowej. Kiedy jest zrobione źle, jest niezgrabne lub może trochę się wzdryga. Strażnik Zasłony to gra o walce z bogami i ratowaniu świata. Kiedy partia w ogóle miałaby czas poruszyć kwestie wewnętrznej tożsamości?
Jak się okazuje, Strażnik Zasłonyautorzy wykonali świetną robotę, przygotowując grunt pod te opcje konwersacji. Pierwsze kilka godzin gry to sprint, podczas którego Rook zbiera grupę poszukiwaczy przygód, stawia czoła bogom i przebija się przez hordy Mrocznych Pomiotów i Venatori. Kiedy cała partia jest już razem, narracja zwalnia, a każdy z członków drużyny zdaje sobie sprawę, iż wszyscy muszą stawić czoła swoim wewnętrznym zmaganiom. To jest gdzie Strażnik Zasłony błyszczy — nie przejmuję się zbytnio elfimi bogami, ale kocham mój zespół i cieszę się, iż mogę spędzić z nimi więcej czasu.
To właśnie w chwilach niskich stawek, kiedy współczuję Antivanowi Crowowi Lucanisowi z powodu stresu związanego z dorastaniem jako spadkobierca imperium zabójców lub flirtem z Szarym Strażnikiem Davrinem, mam okazję, aby Rook wspomniał o tym ich tożsamość niebinarna lub trans. Opcje te są być może najbardziej przydatne w przypadku Taasha, qunari zmagającego się z własną tożsamością płciową i związkami zarówno z Qun, jak i Rivainem.
Qun, podobnie jak niektóre stowarzyszenia teokratyczne w prawdziwym świecie, nie przeszkadza osobom transpłciowym binarnym; ich tożsamość zostaje uznana i zgodnie z Qun przypisuje się im rolę odpowiednią do płci. Osoby niebinarne nie są jednak uznawane. To stawia Taasha w trudnej sytuacji, której oczywiście współczułem jako graczowi niebinarnemu. Po raz kolejny otworzyło się to specjalne drzewo konwersacji — i ze zdziwieniem odkryłem, iż doprowadziło ono do wzruszającej rozmowy, organicznej, wyraźnie napisanej z empatią, zgodnej z moim doświadczeniem i naturalnej dla fikcji Dragon Age.
Ostatecznie opcje te nie zmieniają się znacząco Strażnik Zasłony. Ale to jest gra, w której podróż jest równie ważna, jak cel podróży, jeżeli nie ważniejsza. Ogromną częścią gry jest spędzanie czasu z przyjaciółmi, pomaganie im w rozwiązywaniu problemów i wzmacnianie tych więzi. To zawsze był duży filar serii Dragon Age. Strażnik Zasłony po prostu idzie o krok dalej i zagłębia się w konkretną zmarszczkę reprezentacji. Cieszę się, iż ten eksperyment się powiódł i bardzo chciałbym zobaczyć tę dbałość w przyszłych grach RPG.