Drive Rally – recenzja. Czysta frajda zamiast realizmu

3 godzin temu
Gdyby Trackmania i Colin McRae mieli wspólne dziecko, wyglądałoby jak Drive Rally. Tu chodzi o pęd, zabawę i bicie rekordów, a nie o perfekcyjną fizykę.
Idź do oryginalnego materiału