Awarie serwerów przy okazji premier gier MMO stały się czymś tak oczywistym, iż teraz spodziewamy się ich przy każdym tego typu wydarzeniu. Scenariusz zawsze wygląda tak samo - premiera wyczekiwanej przez społeczność gry oraz natychmiastowa porażka i zniechęcenie graczy, bo serwery nie dały rady przyjąć masowego napływu w trakcie pierwszego dnia. Nic więc dziwnego, iż fani Dune, czekający na premierę Awakening, odczuwają pewien niepokój. W piątek, 10 maja, survivalowe MMO w świecie Diuny będzie dostępne w formie weekendowej bety, a pełną premierę zapowiedziano na 10 czerwca. Reklama
Twórcy z Funcom chcą w związku z tym uspokoić graczy: "Widzieliśmy nieco komentarzy, w których wyrażacie niepokój o obciążenie serwerów i kolejki. Oczywiście spodziewamy się dużego ruchu na starcie i dlatego przygotowaliśmy się odpowiednio."
Twórcy co prawda od razu przyznają, iż przepełnionych serwerów nie da się w zupełności uniknąć, ale przygotowali ich tysiące, zgrupowane w setki Światów. Serwery te są rozrzucone po całym świecie, a do tego cały czas będzie możliwość uruchomienia kolejnych, jeżeli tylko zajdzie taka potrzeba. "To dla nas nic nowego, w ciągu ostatnich 25 lat uruchamialiśmy już kilka MMO i gier survivalowych, mamy więc zestaw odpowiednich narzędzi i procesów, zarządzanych przez doświadczony zespół."
Problem polega jedynie na tym, iż mniej więcej podobne zapewnienia oraz poczucie pewności siebie płynęły już z ust deweloperów i wydawców innych gier, a gdy dochodziło do faktycznej próby, to nieważne jak skuteczne były te narzędzia i plany - zawsze coś się sypało. Zdaje się nawet, iż premiery takich gier stają się coraz bardziej problematyczne, zamiast iść coraz spokojniej. W 2024 roku takich wpadek była cała masa - Helldivers 2, Last Epoch, Palworld, Nightingale oraz Microsoft Flight Simulator. Finalnie większość z nich okazywała się być całkiem sporym sukcesem, ale pierwsze wrażenie robi się tylko raz.
W przypadku Helldivers 2 stawianie całej infrastruktury na nogi zajęło kilka tygodni, a w przypadku Last Epoch testy we wczesnym dostępie minęły całkiem sprawnie, a gdy gra przeszła do wersji 1.0, nagle jedna z usług przestała być dostępna. Zapowiedzi Funcom można też po prostu potraktować jako kolejne ostrzeżenie. choćby jeżeli sytuacja nie będzie dramatyczna, to można się przynajmniej spodziewać koszmarnych kolejek.
Właściwie to przed kolejkami Funcom ostrzega całkiem wprost, a choćby twierdzi, iż to dobrze, jeżeli się pojawią: "Zwykle gry survivalowe ich (kolejek - dop. mój) nie oferują, a gracz musi czekać i mieć nadzieję, iż uda mu się kliknąć wystarczająco szybko, gdy otworzy się slot. U nas, mając funkcję kolejki do serwera, możesz po prostu kliknąć raz i spać spokojnie, wiedząc, iż dostaniesz się do gry, gdy pojawi się wolne miejsce."
Wszystko okaże się już w ten weekend. Funcom udostępnił "dziesiątki tysięcy" kluczy do wersji beta, co zapowiada całkiem solidny test wytrzymałości infrastruktury. Ale prawdopodobnie choćby tego obciążenia nie da się porównać z ruchem, który czeka nas na premierę.