Minął ledwie tydzień od premiery długo wyczekiwanej kontynuacji polskiej serii gier o zombie – Dying Light The Beast. Wyposzczeni fani – w tym i ja – biegają już w tę i nazad po Castor Woods, a tymczasem Techland chwali się statystykami.
Bestia cieszy się popularnością
W sam weekend premierowy, na Steam odnotowano szczytową ilość graczy w Dying Light The Beast na poziomie 121 222 osób. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę bardzo ciepłe przyjęcie tytułu, na co wskazuje ponad 90% pozytywnych recenzji w tym samym serwisie. Na konsolach produkcja Techlandu również trzyma się mocno – jej ocena oscyluje w okolicach 4,7 na konsolach Sony i 4,4 w sklepie Microsoftu.

Podziękowania dla fanów
Techland może pochwalić się oddaną społecznością, skupioną wokół marki Dying Light. Sam zaliczając się do tego grona od ponad dekady, niezmiernie się cieszę, iż deweloperzy faktycznie wsłuchali się w głos fanów. Zespół – za pośrednictwem Tymona Smektały – chce podziękować za to wieloletnie wsparcie.
Jako zespół poświęciliśmy temu projektowi dwa lata bardzo intensywnych prac. Przez cały ten czas u podstaw każdej podejmowanej decyzji pozostawali gracze. Słuchaliśmy naszej społeczności przy wyborach kreatywnych i designerskich. Widząc tak pozytywny odbiór z ich strony, mamy pewność, iż to podejście ma sens.
Castor Woods zaprasza!
Dying Light The Beast miało swoją premierę 18 września – po uprzednim przesuwaniu tej daty zarówno na późniejszą, jak i ostatecznie (co zaskakujące) wcześniejszą. Odsłona, która zaczęła swój żywot jako dodatek do części drugiej, przeszła przez ogromne turbulencje w postaci wycieku prawie całego projektu, ostatecznie ukazała się jako pełnoprawna odsłona. A już niedługo poznacie również nasze zdanie na temat kontynuacji przygody legendy Harran – Kyle-a Crane-a!
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse.