Microsoft postanowił wprowadzić szereg zmian do swojej sztandarowej przeglądarki internetowej. Użytkownicy zaczęli donosić o zwiększonej wydajności Edge, zwłaszcza jeżeli chodzi o czas ładowania poszczególnych elementów interfejsu. Teraz mają one ładować się tak naprawdę natychmiastowo i bez jakichkolwiek opóźnień. Jest jednak jeden warunek – poprawki dostrzegalne są wyłącznie na komputerach napędzanych przez system Windows 11.
Edge i wysoka wydajność?
Dopiero co dawaliśmy Wam znać, iż Microsoft już niedługo wdroży obsługę kolejnych rozszerzeń do mobilnego wydania tytułowego programu. Tym samym stanie się on znacznie bardziej użyteczny oraz konkurencyjny. Trudno też przejść obojętnie obok kontrowersji związanych z kolejną próbą pozyskania konsumentów dotychczas używających innych przeglądarek internetowych.
- Sprawdź także: Microsoft z przeglądarką dla graczy. Oto Edge Game Assist
Zapowiedź konstrukcyjnych zmian pojawiła się już kilka miesięcy temu. Teraz teoria została przekuta w praktykę za sprawą implementacji frameworka WebUI 2.0. Sprawia on, iż internetowa przeglądarka działa po prostu znacznie szybciej i wydajniej. Diametralnie zwiększyła się responsywność interfejsu użytkownika – kliknięcie w dowolny jego element powoduje natychmiastową reakcję, co do tej pory nie było wcale aż tak oczywiste. Spowolnienia były powodowane przede wszystkim wykorzystywaniem JavaScript oraz współdzieleniem tego samego kodu przez wiele funkcji.
Warto jednak zaznaczyć, iż migracja na WebUI 2.0 to dosyć trudny oraz czasochłonny proces. Dlatego też przeprowadzany jest stopniowo. Niektóre elementy faktycznie działają znacznie szybciej, ale część z nich wciąż opiera się na poprzedniej infrastrukturze. Dlatego też nie zdziwcie się, gdy niekiedy będziecie odnosić wrażenie, iż kilka rzeczy uległo zmianie. jeżeli chcecie uzyskać jak najszybszy dostęp do usprawnień, to zalecam pobranie kompilacji Canary.
Gdzie można dostrzec różnicę?
Pierwszy etap migracji objął chociażby sekcję Browser Essentials, która teraz ładuje się o 42% szybciej – choćby w przypadku komputerów nieposiadających dysku SSD czy pokaźnej pamięci RAM. Identyczna sytuacja ma miejsce w przypadku zakładki Ulubione – jej zawartość wyświetla się o około 40% szybciej. Brzmi imponująco.
Jak możecie zobaczyć na powyższym materiale, redakcja portalu Windows Latest przetestowała zmiany w obrębie funkcji Rewrite with Copilot. Przejście na WebUI 2.0 widać jak na dłoni – tak naprawdę zniknęła animacja ładowania, natomiast stosowne okno pojawia się natychmiast po kliknięciu. jeżeli w przyszłości Edge będzie działała tak szybko, to prawdopodobnie przekona do siebie sporą liczbę konsumentów w tej chwili podchodzących do tej przeglądarki z rezerwą.
- Przeczytaj również: Microsoft przestaje zaśmiecać Edge. Przeglądarka będzie lepsza
Usługa będzie ulepszana stopniowo, nie ma mowy o wdrożeniu WebUI 2.0 w ramach pojedynczej aktualizacji. Do tego dochodzą ulepszenia mające na celu oczyszczenie programu ze zbędnych funkcjonalności, co także poprawi ogólne doświadczenie. Trzeba przyznać, iż Microsoft chyba zaczął poważniej podchodzić do krytyki ze strony internautów.
Źródło: Windows Latest / Zdjęcie otwierające: Microsoft