Elegancja to prawdziwa sztuka. Recenzja: Gejsze 2: Herbaciarnie

itomigra.blogspot.com 6 miesięcy temu

Ostatnio mieliśmy okazję przybliżyć Wam klasyka, jakim stały się Gejsze. Bardzo nas ucieszyła popularność wpisu. Jeszcze większą euforia sprawiła świadomość, iż dzięki tej recenzji mogliście wzbogacić swoją kolekcję o tego dwuosobowego giganta! Dziękujemy- to właśnie takie informacje zwrotne motywują do dalszego działania. A jeżeli o działania chodzi, to dziś mamy dla Was kontynuację... zapraszamy do lektury!

Informacje/Pierwsze Wrażenia:


Gejsze 2: Herbaciarnia
to wydana przez Naszą Księgarnię gierka dwuosobowa. Rozgrywkę przewidziano na 20 minut, a wymagany wiek (według pudełka) to przynajmniej 10 lat. Na pierwszy rzut oka już widać, iż jest to kontynuacja serii- wita nas piękny styl, za który odpowiada Maisherly Chan. Niestety- połączyć obu Gejsz się nie da. Jest to raczej rozwinięcie myśli pierwowzoru, ale do tego jeszcze dojdziemy...

Ciut większe pudełko skrywa pod wieczkiem talię kart prezentów, 5 herbaciarni, pionki, przychylności i płytki gejsz, znaczniki akcji (w tym specjalne!), żetony lampiony, czajnik pierwszego gracza oraz gości. Jakościowo wszystko cieszy, bo kojarzy się z pierwowzorem! To, czym druga część zadziwia, to aż dwie książeczki instrukcji! Czyżby gra była aż tak trudna? Uspokajamy- nie jest. Ale faktycznie wygodniej, jak reguły oddzielono od różnych wariantów przygotowania.

Zasady:


Wybieracie poziom i według wspomnianej książeczki przygotowujecie zabawę. Ogólnie strefa gry będzie troszkę bardziej rozbudowana niż w części pierwszej. Między graczami rozgrywamy akcje, ale w zasięgu obu przeciwników tworzymy z herbaciarni miasteczko, po którym Gejsze będą wędrować. W pierwowzorze walczyliśmy o ich przychylność. Tym razem też się będzie o to rozchodzić. Różnica polegać będzie na warunkach zwycięstwa- o tym za chwilkę.

Uczestnicy- w każdym wariancie- otrzymują żetony akcji. Na nich oparty będzie cały schemat gry. Rozgrywamy 1 lub 2 rundy. W każdej z nich gracz będzie miał możliwość podjęcia się czterech działań. Szablon wygląda podobnie, jak w pierwowzorze: dobieramy kartę prezentu i rozpatrujemy wybrany żeton akcji. Cóż można zrobić? Najprostsze- Ujawnienie- pozwala zwyczajnie położyć podarunek przed gejszą (pamiętajmy, iż każda z pań lubi podarki w swoim kolorze!). Intryga troszkę komplikuje sprawę. Dzięki niej blokujemy dwie karty do końca rundy. Jedną z nich dołożymy po swojej stronie, druga zostanie wyeliminowana. Kompromis i Podwójny Podarunek to akcje znane z pierwowzoru. Wybieramy odpowiednio trzy lub cztery karty- i począwszy od przeciwnika- dokładamy je po swojej stronie płytek. Runda toczy się do momentu, w którym jeden gracz zdobędzie przychylność 4 pań. jeżeli po rozegraniu akcji, tak się nie stało, liczymy punkty i kontynuujemy zabawę. jeżeli w drugiej rundzie również nie został osiągnięty cel gry- zliczamy ponownie punkty, dodajemy wartości z pierwszego liczenia i wyznaczamy zwycięzcę.

Główną różnicą w części drugiej jest to, iż Gejsze po otrzymaniu prezentu wędrują między herbaciarniami i zbierają doświadczenie (zaznaczane żetonami lampionów). W bardziej zaawansowanych wariantach obsługują również gości, którzy dodatkowo przynoszą punkty! Po szczegóły opcji i zasady rozbudowane (np. z ciemną stroną lampionów) odsyłam do instrukcji.

Wrażenia:


Jestem zdania, iż Gejsze mimo swojej prostoty stanowią coś bliskiego doskonałości. Mała, szybka, przyjemna, prosta gierka. Uwielbiam. Nie powiem, iż zapowiedź części drugiej mnie nie uradowała- bo tak było. Po zastanowieniu się jednak stwierdziłem, iż samej premiery się boję. Okej- rozumiem, iż sukces warto kontynuować, ale i łatwo to zepsuć. Jak było tym razem?

Herbaciarnie
to dość specyficzny rodzaj kontynuacji serii. To, co w Gejszach było dobre, postanowiono rozbudować, zwiększyć regrywalność i podrasować. Przeszkadza mi to? Nie. Całkiem to wyszło i sama gra jest niezła.... ALE! Uczciwie Was ostrzegę przed tym, iż Herbaciarnie niestety zgubiły gdzieś elegancję i klasę pierwowzoru. Podczas gry wciąż bawiło mnie to, co chwyciło moje serduszko w Gejszach i rozgrywając część drugą, przekładając pionki i żetoniki po zagraniu karty, nie mogłem się pozbyć wrażenia, iż to klasyczny przykład przerostu formy nad treścią. Oczywiście jest to błędne twierdzenie pozostające tylko bredzeniem gracza, który na Gejszach zjadł zęby. Nie bierzcie tego zbyt serio, jako minusa skreślającego Wam tytuł z listy. Zwyczajnie nie czułbym się fair, gdybym nie wspomniał o swoim- wydaje mi się istotnym- wrażeniu.

Choć zabolało mnie, iż gier się nie da połączyć (liczyłem chyba na coś w rodzaju Century), Gejsze 2: Herbaciarnie to całkiem zgrabnie skrojona dwuosobówka. Oferuje bezapelacyjnie więcej, niż część pierwsza. Pomijam różnorakie opcje, które świetnie się sprawdzają, by stopniowo wprowadzać nowych uczestników i dostosować rozgrywkę do swoich potrzeb. Chodzi mi raczej o sam pomysł z wędrowaniem. Jest interesujący i zwiększa "status" Gejsz do prawdziwej "planszówki". Dzięki niemu nie tylko "przychylność" będzie miała znaczenie, ale zwrócić będziemy musieli uwagę, na kolejność, dokładanych kart (wpłynie to na ruch kobiet, a przy wariancie z obsługą gości może to być istotne!). W każdym razie- cieszy mnie to. Więcej główkowania to zawsze wyższa ocena (nie wspominając, iż planszówką łatwiej wystawić wysoką notę!). Podsumowując: starajcie się nie kierować sentymentem podczas wyboru Herbaciarni. Przez porównanie do Gejsz ten tytuł tylko traci- a szkoda! Doceńcie jego niezależność- bo gra jest warta uwagi i na pewno znajdzie swoich odbiorców.
Plusy:

+ rozbudowana myśl Gejsz
+ przyjemna i szybka rozgrywka
+ przestrzenny element (chodzenie po Herbaciarniach)
+ większa regrywalność
+ poziomy trudności i opcja z "Przeznaczeniem Gejszy"
+ elementy wprowadzane stopniowo
+ świetne ilustracje
+ mocna pozycja na rynku dwuosobowych tytułów

Minusy:

- utrata elegancji i minimalizmu Gejsz
- zajmuje znacznie więcej miejsca niż pierwowzór

T.
Przydatne linki:
znajdziecie nas na Instagramie
TUTAJ dołączycie do nas na Facebooku
TUTAJ poczytacie o grze w serwisie Planszeo

Idź do oryginalnego materiału