
Nowa „encyklopedia” Elona Muska wygląda jak wykastrowana Wikipedia, z dopisanymi opiniami o „lewactwie Greenpeace’u” i ideologicznymi usprawiedliwieniami działań Grzegorza Brauna.
Po kilku tygodniach zapowiedzi i wielu latach wulgarnych wyzwisk oraz niewybrednych żartów w stronę Wikipedii, należący do Elona Muska startup xAI uruchomił własną internetową encyklopedię Grokipedię. Jak na twór mający stanowić „lepszą” alternatywę dla znanej wszystkim Wikipedii, Grokipedia czerpie całymi garściami z pierwowzoru – a tam, gdzie pierwowzór jest „zbyt lewicowy”, wjeżdżają poglądy zgodne ze światopoglądem właściciela.
Elon Musk oficjalnie uruchamia Grokipedia. To Wikipedia przepisana przez czatbota
O oficjalnym uruchomieniu Grokipedii (oznaczonej jako wersja v0.1) dowiedzieliśmy się z profilu Muska w serwisie X. Interfejs Grokipedii przypomina uproszczoną Wikipedię – ta sama struktura nagłówków, sekcji i przypisów, identyczny układ z dominującym polem wyszukiwania. Na razie brakuje zdjęć, a użytkownicy nie mogą swobodnie edytować wpisów. W niektórych artykułach widnieje przycisk edycji, ale prowadzi on jedynie do podglądu już wprowadzonych zmian. Autorzy zmian nie są oznaczani.
Według licznika na stronie Grokipedia zawiera ok. 885 tys. artykułów, podczas gdy anglojęzyczna Wikipedia ma ich prawie 7 milionów. Wolontariuszy jednak w Grokipedii brak – toda treści tworzone i „fact‑checkowane” są przez Groka, model xAI, który w przeszłości generował treści antysemickie, teorie spiskowe i wulgarne komentarze wobec polskich polityków.
Paradoks nowego projektu widać już w pierwszych artykułach dostępnych w Wikipedii. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi, iż Grok „oczyści” wiedzę z rzekomej propagandy Wikipedii, wiele stron Grokipedii zawiera wprost adnotację: „Te treści są zaadaptowane z Wikipedii”. Co więcej – nie chodzi wyłącznie o inspirację. Artykuły o PlayStation 5, MacBooku Air czy Oplu Corsa są miejscami kopiami słowo w słowo, linijka po linijce, wiernymi klonami oryginalnych treści z Wikipedii.
Porównanie treści o Oplu Corsie z obu internetowych WikipediiTam jednak, gdzie treść Wikipedii odbiega od światopoglądu Muska, ton ulega radykalnej zmianie. Artykuł o zmianach klimatu nie przytacza konsensusu naukowego, a eksponuje narrację o „nadmuchanym alarmizmie mediów i organizacji pozarządowych”. Strona o Donaldzie Trumpie pomija wątki konfliktu interesów, podkreślane w Wikipedii, a artykuł o osobie samego Muska opisuje go raczej jak wizjonera tłumiącego cenzurę niż kontrowersyjnego miliardera obwinianego o szerzenie dezinformacji.
Znajdziemy tam też takie kwiatki jak artykuł o „gejowskiej pornografii”, w którym treści pornograficzne obarcza się bezpośrednią winą za epidemię HIV/AIDS.
Grokipedia zjeżdża na prawo także mówiąc o Polsce
Tego typu zabiegi zastosowano także w artykułach dotyczących polski. Choćby w artykule dotyczącym stanowiska prezydenta Polski, Karol Nawrocki opisywany jest jako „stawiający wyzwania proeuropejskiej agendzie Tuska” i „krytykujący regulacje narzucane przez Brukselę”, ale całkowicie pomija kontrowersje związane z przeszłością prezydenta.
Z jakiegoś powodu na Grokipedii brakuje osobnego artykułu dla Karola Nawrockiego, ale istnieje osobny dla Grzegorza Brauna, który w tej chwili rozpoczyna się ciągiem źle sformatowanego kodu wraz z poleceniem dla Groka – sztucznej inteligencji xAI – o tym jak ma napisać artykuł.
Pierwsze dwa akapity artykułu o Grzegorzu BraunieArtykuł o Grzegorzu Braunie na Grokipedii prowadzi narrację przede wszystkim wyjaśniającą – zamiast opisywania faktów, większość artykułu poświęcona jest budowie opowieści o tradycyjnym katolicyzmie, monarchizmie i suwerenności, chętnie dopuszczając perspektywę zwolenników polityka w budowaniu narracji. Kontrowersje są wplatane w dłuższy ciąg biograficzno-ideowy, a opisy zdarzeń podkreślają okoliczności, intencje i krótkotrwałość wybryków posła. W warstwie językowej Grokipedia tonuje oceny i unika własnych sztywnych etykiet, a to choćby poprzez unikanie zwrotów „skrajna prawica” czy „antysemityzm”. Te pojawiają się głównie w przywołanych źródłach, podczas gdy Wikipedia stosuje je wprost.
Co na to Wikipedia?
Fundacja Wikimedia, która jest właścicielem Wikipedii, w komunikacie dla mediów stwierdziła wprost, iż „nawet Grokipedia potrzebuje Wikipedii, aby istnieć”.
Wiedza Wikipedii jest – i zawsze będzie – ludzka. Dzięki otwartej współpracy i konsensusowi ludzie z różnych środowisk tworzą neutralny, żywy zapis ludzkiej wiedzy, który odzwierciedla naszą różnorodność i zbiorową ciekawość. Ta stworzona przez ludzi wiedza jest podstawą, na której firmy zajmujące się sztuczną inteligencją opierają się przy generowaniu treści; choćby Grokipedia potrzebuje Wikipedii, aby istnieć
– czytamy w komunikacie cytowanym przez The Verge.Grokipedia w założeniu Elona Muska miała być „niezależną, prawdziwą i wolną od ideologii”. W praktyce – przynajmniej w swojej pierwszej wersji – nowa encyklopedia jest mieszanką bezrefleksyjnie przeklejonych treści z Wikipedii oraz ideologicznych nadpisań tam, gdzie fakty nie współgrają z wizją Muska.
Może zainteresować cię także:















