Europejskie iPhone’y są teraz ciekawsze

cyberfeed.pl 4 tygodni temu


Narzekanie na rzeczy jest cenioną amerykańską rozrywką, więc pozwólcie, iż się rozpiszę: teraz iPhone jest w Europie o wiele fajniejszy i to nie jest sprawiedliwe.

Dostają najróżniejsze rzeczy, bo mają Fajny regulatorów, nie tak jak zwykli regulatorzy. Sklepy z aplikacjami innych firmmożliwość przeglądania przez przeglądarki uruchamiają własne silniki, Fortnite, a teraz możliwość zastąp wiele domyślnych aplikacji? Ja też tego chcę! Wyobraź sobie, iż Chrome na iOS nie jest po prostu marnym emulatorem Safari! Wyobraź sobie pobranie nowej aplikacji dialer z soundboardem dźwięków pierdnięć i ustawienie jej jako domyślnej! Niestety, Apple nie wydaje się być zainteresowane dzieleniem się tymi możliwościami ze wszystkimi.

Ale poza emulatorami i jego niechętne przyjęcie RCSApple wydaje się być zainteresowane jedynie zrobieniem niezbędnego minimum, aby trzymać regulatorów z daleka od siebie. Zaczyna wyglądać na to, iż firma sprzedaje dwa różne iPhone’y: jeden dla ludzi w Europie i jeden, który mogą kupić wszyscy inni. To dziwne, zwłaszcza iż zachowanie prostoty i spójności to w pewnym sensie cecha Apple. Ale firma jest tak zdeterminowana, aby zachować te dwie rzeczy oddzielnie, iż nie pozwoli ci choćby zaktualizować aplikacji ze sklepów z aplikacjami innych firm, jeżeli opuszczasz UE na okres dłuższy niż miesiąc.

Rzecz w tym, iż czyż nie byłoby dobrym interesem oferowanie wszystkim takich samych wyborów, niezależnie od tego, gdzie mieszkają? To nie tak, iż Apple tworzy dwa różne iPhone’y, aby spróbować trafić do różnych preferencji kulturowych. To tworzenie jednego iPhone’a, który jest bardziej elastyczny i konfigurowalny, i drugiego, który nie jest.

Być może, kawałek po kawałku, Apple ustąpi i zaoferuje parytet, tak jak zrobił to z emulatorami. Ale myślę, iż firma powinna wykonać nietypowy ruch: porzucić tę farsę i pozwolić każdemu, wszędzie mieć tego samego iPhone’a. To byłoby odważne! Odważny, nawet! Ale co najważniejsze, byłoby o wiele zabawniej.



Source link

Idź do oryginalnego materiału