Coraz więcej gier jest trudniejszych do ocalenia przed zapomnieniem. Głównie przez ich wydawców, którzy przed zakończeniem wsparcia, nie zapewniają możliwości postawienia prywatnych serwerów przez fanów produkcji. Unia Europejska może nam w tej inicjatywie pomóc, ale potrzebujemy 1 mln podpisów. Pomożecie?
Unia Europejska, a ochrona starszych gier – Spis treści
1 mln podpisów i Unia Europejska zainteresuje się sprawą

1 mln podpisów to jedno, ale żeby Unia Europejska poważnie potraktowała inicjatywę obywatelską, każdy z krajów wspólnoty musi spełnić minimalny próg liczby podpisów, co by zaznaczyć, że ten projekt jest ważny dla wszystkich. Przykładowo, w Polsce to musi być 36660 podpisów, a w Niemczech już 67680, prawie dwa razy tyle.
Jeżeli chcecie przeznaczyć kilka sekund na wsparcie inicjatywy, możecie to zrobić pod tym adresem. Polscy gracze już nie raz pokazali, że potrafią walczyć o lepszy stan branży gier, więc do dzieła!
Grywalne produkcje także po zakończeniu wsparcia

Na czym dokładnie polega projekt przygotowany przez Daniela Ondruskę z Niemiec? To wyjaśnia opis inicjatywy.
Celem inicjatywy jest zażądanie od wydawców, którzy sprzedają konsumentom w Unii Europejskiej gry wideo (lub związane z nimi funkcje i zasoby do obsługiwanych przez nich gier) bądź udzielają na nie licencji, aby pozostawiali wspomniane gry wideo w stanie funkcjonalnym (umożliwiającym grę).
W szczególności inicjatywa ta ma na celu zapobieganie zdalnemu blokowaniu gier wideo przez wydawców przed zapewnieniem odpowiednich środków umożliwiających dalsze funkcjonowanie tych gier wideo niezależnie od wydawcy.
Tutaj wyraźnie mowa o grach–usługach, które tracą swoją funkcjonalność wraz z wyłączeniem centralnych serwerów. Przykładowo, chciałbym móc wbić trofea za wyścigi online w DRIVECLUB na PlayStation 4, ale już nie jest to możliwe. Serwery gry zostały wyłączone w 2020 r. i mam dostęp jedynie do trybów dla pojedynczego gracza. To jednak także oznacza, że mam wybrakowany, niekompletny produkt względem premierowej edycji.
W ramach dalszej eksploracji tematu zwróciliśmy się do polskiego GOG.com z prośbą o ocenę szans powodzenia inicjatywy oraz garść informacji na temat zakulisowych praktyk wydawców związanych z wyłączaniem i wycofywaniem gier z cyfrowej dystrybucji. Gdy otrzymamy odpowiedź, wrócimy ze stosownym artykułem.
Zdjęcie otwierające: Stop Killing Video Games / materiały prasowe
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.