Skip to main content

Obiecujące Atomfall tylko z pozoru przypomina Fallouta. Twórcy radzą zmienić nastawienie do gry

Choć wiedzieli, że porównania będą nieuniknione.

Ciekawie zapowiadające się Atomfall od studia Rebellion - twórców serii Sniper Elite - otrzymało łatkę brytyjskiego Fallouta już po pierwszej zapowiedzi. Twórcy odradzają jednak takich porównań, ponieważ obie serie znacząco się od siebie różnią.

Ryan Greene, główny projektant artystyczny Atomfall, przyznał w rozmowie z IGN, że skojarzenia z Falloutem mogą okazać się bardzo mylące. „Gdy zagrasz przez chwilę, w twojej głowie pojawi się myśl: »Och, zdecydowanie jest to coś wyjątkowego«” - powiedział.

W założeniach Atomfall ma łączyć elementy survivalu i pierwszoosobowego RPG akcji. Co prawda nie znajdziemy tu wskaźników głodu, zmęczenia czy temperatury ciała protagonisty, ale zabawę utrudni brak znaczników na mapie czy mechanika tętna, która - podobnie jak w Sniper Elite - wpłynie na celność ataków oraz strzałów. Dowiedzieliśmy się też, że gra nie będzie szczególnie długa. Standardowe przejście powinno zająć około 25 godzin.

Atomfall ma zaskoczyć strukturą zadań, pozbawioną klasycznego podziału na zadania główne i poboczne.Zobacz na YouTube

Deweloperzy z Rebellion nie ukrywają jednak, że pojawienie się porównań wobec Fallouta - zapewne głównie nowszych odsłon od Bethesdy - było czymś, czego się spodziewali. „W rzeczywistości wygląda to tak: istnieje już bardzo udana franczyza, a my zaczynamy od wersji 1.0 - mówi dalej Greene. „Być porównywanym do tych gości... bardzo za to dziękujemy. Naprawdę to doceniamy, bo te rzeczy [w serii Fallout - dop. red] tworzy naprawdę utalentowany zespół”.

Więcej o tym, co konkretnie różni grę Rebellion od odsłon serii Fallout pisał Maciek w swoich pierwszych wrażeniach z Atomfall. Premiera gry odbędzie się 26 marca na PC, PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S, a osoby, które zdecydują się na złożenie zamówienia przedpremierowego droższej edycji będą mogły zagrać już trzy dni wcześniej.

Zobacz także