Czytelnicy Gram.pl, zwracamy się z prośbą o wsparcie zbiórki dla Janka, syna brata naszego kolegi z pracy. Podczas rodzinnego wyjazdu na narty, Janek uległ wypadkowi, co doprowadziło do całkowitego paraliżu od pępka w dół. Zbiórka dostępna jest na stronie zrzutka.pl.

Pomóżmy Jankowi wrócić do zdrowia
W imieniu przyjaciół i współpracowników Rafała - Taty Janka, chciałabym Was prosić o wsparcie dla niego i całej rodziny po tragicznym w skutkach wypadku.
Janek to młody, mega aktywny chłopak, student Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Całym jego życiem był sport - rower, narty, kitesurfing, którego jest instruktorem oraz siatkówka - jest czynnym zawodnikiem AZS SGH.
Jest też, a może przede wszystkim, starszym bratem Kazika i Emmy i ich oczkiem w głowie oraz młodszym bratem Antka.
W niedzielę 9 marca, podczas rodzinnego wyjazdu na narty, uległ wypadkowi - upadł na plecy podczas zjazdu. Upadek spowodował kompresyjne rotacyjne złamanie kręgosłupa, złamanie jednego kręgu z odczepieniem kości i bardzo mocnym uciskiem (zniszczeniem) na rdzeń kręgowy oraz lekkim uszkodzeniem drugiego kręgu. Na ten moment, mimo błyskawicznej 6 godzinnej operacji Janek jest całkowicie sparaliżowany od pępka w dół. Czeka go długa, trudna i niestety ekstremalnie kosztowna droga walka o zdrowie i adaptacja do nowych warunków.
Najbliższy czas organizacyjnie:
Przewiezienie Janka do ośrodka w Konstancinie.
Transport do Polski z Włoch jest w rękach ubezpieczyciela, który jednak na ten moment nie zgodził się na pokrycie kosztów prywatnego transportu z Insbrucka.
Janek ma miejsce na oddziale neurologicznym, a następnie po rozpoznaniu na miejscu zostanie przesunięty na oddział rehabilitacyjny lub przejdzie ponowną operację.
Jak najszybciej powinien zostać umieszczony w ośrodku na turnusie rehabilitacyjnym - koszt miesięcznego pobytu w ośrodku to 31 tysięcy i to jest w tej chwili priorytet.
Potrzebna jest też opieka psychologa dla całej rodziny oraz samochód przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych, adaptacja mieszkania pod nowe potrzeby.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!