Na początku kwietnia odbyła się oficjalna prezentacja Nintendo, podczas której pojawiły się szczegóły związane z nadchodzącym Switch 2. Ostatnio dowiedzieliśmy się również, że konsola robi wrażenie na deweloperach, którzy są „niezwykle zadowoleni” z jej mocy obliczeniowej. Teraz natomiast okazuje się, że Nintendo Switch 2 nie będzie posiadać wbudowanego systemu osiągnięć.
Nintendo Switch 2
Nintendo Switch 2 nie zaoferuje osiągnięć w grach z poziomu konsoli
Informację o braku systemu osiągnięć w Nintendo Switch 2 przekazał w rozmowie z portalem Polygon Bill Trinen, wiceprezes Nintendo of America. Zapytany, czy nowa konsola będzie pierwszym systemem Nintendo z obsługą trofeów w grach, Trinen odpowiedział stanowczym: „Nie”.
GramTV przedstawia:
Mimo braku systemu osiągnięć na poziomie konsoli nie oznacza to, że żadna gra na Nintendo Switch 2 nie będzie ich oferować. Deweloperzy zewnętrzni będą mieli możliwość implementowania własnych systemów osiągnięć, podobnie jak ma to miejsce w przypadku gier od Electronic Arts, gdzie osiągnięcia w tytułach takich jak Madden 26 czy EA Sports FC powiązane są z kontem EA.
Na koniec przypomnijmy jeszcze, że premiera Nintendo Switch 2 zaplanowana jest na 5 czerwca 2025 roku.
chyba tylko młodsza część naszej growej braci może się jarać osiągnięciami. Mnie one ani ziębią ani grzeją. Nic to nie daje w rozgrywce, coś tam wyskakuje - ja mam na to totalną zlewę
dariuszp napisał:
Ja mam pytanie - czy kogoś z Was obchodzą osiągnięcia? Bo jak żyje zawsze w 100% je olewałem. Nigdy nie widziałem sensu w nich.
Nie do końca się zgodzę, do młodych się kategorycznie nie zaliczam, a osobiście dla mnie na plus gdy gra ma osiągnięcia (bonus punkty jak to widać na jakimś profilu), odhaczenie "setki" daje jakieś osobiste poczucie spełnienia. Czasem osiągniecia zachęcają też do innego podejścia do gry, wykazania się, a czasem są totalnie do bani (osiągnięcie za spędzenie w grze 1000 godzin lub wydropienie czegoś co ma 0.0001% szansy na drop uważam za kompletnie beznadziejne i omijam je szerokim łukiem).
Myślę, że nie jest to funkcja jakaś super krytyczna, ale to tzw. low hanging fruit, którego implementacja nie jest wygórowana, a oferuje tylko korzyści, nic grom nie odbiera, a dodaje.
Yarod
Gramowicz
Ostatni poniedziałek
dariuszp napisał:
Ja mam pytanie - czy kogoś z Was obchodzą osiągnięcia? Bo jak żyje zawsze w 100% je olewałem. Nigdy nie widziałem sensu w nich.
Jedyna gra gdzie podobny system był i mi się podobał i aktywnie korzystałem to była nowa trylogia Hitmana. Tylko tam nie chodziło o system osiągnięć w appce tylko w samej grze. Tzn każda misja ma długą listę rzeczy które możemy zrobić i np. miałem sporą frajdę jak już zjadłem zęby na grze żeby przejść daną misję zabijając cel, wypadkiem, tak by nikt nie widział ani nie znalazł ciała jednocześnie w ogóle nie zmieniając ubrania.
Chociaż niektóre tego typu "osiągnięcia" były mega frustrujące. Np. jedna z początkowych misji ma "Hammer time" gdzie mamy przejść misję używając tylko młotek. I nie można użyć innej broni ale z jakiegoś powodu jak porwałem młotek z hangaru to mi nie zaliczyło. Tylko jak wziąłem młotek który był przy płocie to wszystko poszło OK.
Ale te osiągnięcia dawały XP w grze plus jak się zwiedzało mapę, odnajdywało "historie" i przebierało to gra odblokowywała kolejne metody infiltracji, pokoje gdzie mogliśmy ukryć broń albo gadżety itp.
Jest jeszcze jedna gra na Steam gdzie osiągnięcia są ważne. Autor użył je jako system anty-piracki. Tzn osiągnięcia... to były checkpointy w grze. Które służyły jako system zapisu. Co było genialne bo o ile da się spiracić grę na Steam o tyle robi się to podpinając grę pod fejkową grę ze Steam library którą każdy ma. Ale wtedy nie mamy dostępu do osiągnięć z faktycznego tytułu co nas odcina od systemu zapisu.
chyba tylko młodsza część naszej growej braci może się jarać osiągnięciami. Mnie one ani ziębią ani grzeją. Nic to nie daje w rozgrywce, coś tam wyskakuje - ja mam na to totalną zlewę
dariuszp
Gramowicz
Ostatni poniedziałek
Ja mam pytanie - czy kogoś z Was obchodzą osiągnięcia? Bo jak żyje zawsze w 100% je olewałem. Nigdy nie widziałem sensu w nich.
Jedyna gra gdzie podobny system był i mi się podobał i aktywnie korzystałem to była nowa trylogia Hitmana. Tylko tam nie chodziło o system osiągnięć w appce tylko w samej grze. Tzn każda misja ma długą listę rzeczy które możemy zrobić i np. miałem sporą frajdę jak już zjadłem zęby na grze żeby przejść daną misję zabijając cel, wypadkiem, tak by nikt nie widział ani nie znalazł ciała jednocześnie w ogóle nie zmieniając ubrania.
Chociaż niektóre tego typu "osiągnięcia" były mega frustrujące. Np. jedna z początkowych misji ma "Hammer time" gdzie mamy przejść misję używając tylko młotek. I nie można użyć innej broni ale z jakiegoś powodu jak porwałem młotek z hangaru to mi nie zaliczyło. Tylko jak wziąłem młotek który był przy płocie to wszystko poszło OK.
Ale te osiągnięcia dawały XP w grze plus jak się zwiedzało mapę, odnajdywało "historie" i przebierało to gra odblokowywała kolejne metody infiltracji, pokoje gdzie mogliśmy ukryć broń albo gadżety itp.
Jest jeszcze jedna gra na Steam gdzie osiągnięcia są ważne. Autor użył je jako system anty-piracki. Tzn osiągnięcia... to były checkpointy w grze. Które służyły jako system zapisu. Co było genialne bo o ile da się spiracić grę na Steam o tyle robi się to podpinając grę pod fejkową grę ze Steam library którą każdy ma. Ale wtedy nie mamy dostępu do osiągnięć z faktycznego tytułu co nas odcina od systemu zapisu.