Konsola Nintendo Switch z niebieskim i czerwonym kontrolerem Joy-Con podłączona do stacji dokującej na drewnianym stole.
LOKOWANIE PRODUKTU: KOMPUTRONIK

96 powodów, dla których Nintendo Switch 1 dalej jest świetnym zakupem

4 minuty czytania
Komentarze

I to mimo nadchodzącej premiery Nintendo Switch 2, które pojawi się w sklepach 5 czerwca 2025 r. Japońska firma w ostatnich tygodniach bardzo jest krytykowana za ceny NS2 i gier. Producent odpowiada, że powodem jest chęć pozostawienia modelu z 2017 r. na rynku.

Choć może to wywołać oburzenie, jest w tym myśleniu pewna logika. Sam znalazłem 96 powodów, dla których dalej warto zakupić sobie „klasyczne” Nintendo Switch i wstrzymać się jeszcze kilka lat z Switchem 2. A powyższa liczba będzie jeszcze rosnąć, przez jakiś czas.

Nintendo Switch ma aż 96 ekskluzywnych hitów. Co to oznacza?

W 2025 r. pojęcie prawdziwej ekskluzywności gier praktycznie już nie istnieje. Topowe hity od Sony na PlayStation 5 pojawiają się także na PC, a Microsoft całkowicie zrezygnował z ochrony własnego ekosystemu, wypuszczając takie Indiana Jones i Wielki Krąg czy też Forza Horizon 5 na PlayStation 5.

A tymczasem od 2017 r., Nintendo wydało ekskluzywnie na swoją platformę aż 96 tytułów. Cytując klasyka – robi wrażenie! A wśród nich nie znajdują się inne perełki na wyłączność, takie jak wyścigi Cruis 'n’ Blast (2021) czy Fast RMX (2017).

Żeby być uczciwym, trzeba jednak coś wyjaśnić. Obok zupełnie nowych gier pokroju recenzowanej u nas The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom czy Super Mario Wonder, na Nintendo Switch trafia mnóstwo odświeżeń gier z poprzednich generacji sprzętu Japończyków.

Lista gier na Nintendo Switch 2024/2025
Fot. Nintendo / materiały prasowe

Czasem są to prostsze odświeżenia pokroju Donkey Kong Country Returns HD (Nintendo Wii, 2010) lub Paper Mario: The Thousand-Year Door (Nintendo GameCube, 2004), gdzie wystarczyło wyraźnie podbić rozdzielczość gry i dostosować sterowanie. Czasem jednak jest to całkowita przebudowa starej gry, np. Mario vs. Donkey Kong, oryginalnie wydane na przenośne GameBoy Advance lub Super Mario RPG, pochodzące z 1996 r.

Porównanie wersji Super Mario RPG z 1996 i 2023 r.

To jednak nie ma ostatecznie żadnego znaczenia, ponieważ nie bez powodu Nintendo na takie odświeżenia się decydowało. Wspomniane gry pochodziły już z archaicznych platform, których podłączenie do telewizora jest dziś niewygodne, ze względu na wymagany typ przewodów oraz niską rozdzielczość obrazu. A tak mamy dostęp do klasyki w nowym wydaniu, a wszystko możemy kupić na jednej, nowoczesnej platformie.

Hybrydowy charakter konsoli zmienia zasady gry

Przyznam też, że przez lata zdecydowanie polubiłem się z hybrydowym charakterem Nintendo Switch. Gdy wyjeżdżam na weekend do rodziny, mogę bez problemu spakować sprzęt do etui i wrzucić do plecaka tak jak testowany u nas PlayStation Portal. Jeżeli jednak chcę widzieć wszystko na wielkim ekranie, korzystam z trybu zadokowanego i również bawię się fantastycznie.

Gdyby nie wspomniane 96 gier ekskluzywnych, w ogóle nie rozważałbym zakupu Nintendo Switch obok swojej PS5. A tak co jakiś czas kupuję hity na promocjach (niestety, tylko –33% względem podstawowej ceny 249,80 złotych, według polityki dbania o postrzeganą wartość gier).

Interfejs użytkownika Nintendo Switch, pokazujący gry na ekranie startowym, w tym 'Yoshi's Crafted World', 'Nintendo Entertainment System', 'Sega Mega Drive', 'Balatro', z czasem 12:23 i 100% energii baterii.
Yoshi’s Crafted World nie da się kupić taniej niż ok. 160 złotych cyfrowo, ale to przeurocza i dopracowana platformówka 2D. Fot. Nintendo Switch / zrzut ekranu

A jeśli nie lubicie platformówek, to nic straconego. Na Nintendo Switch czekają na was też „doroślejsze” serie takie jak Bayonetta (trzy odsłony + spin–off), Metroid Prime (dwie odsłony) czy też Metroid Dread oraz RPG-i z serii Fire Emblem.

Choć fajnie byłoby mieć Switcha 2 w dniu premiery, kupując tańszą konsolę w 2025 r., nie tracicie wiele. To dostęp do potężnej wręcz biblioteki ekskluzywnych gier, która pod koniec życia konsoli dobije do ponad 100 produkcji. Japończycy trzymają jeszcze kilka asów w rękawach i dla starszej platformy, a sam fakt, że sprzedało się ich ponad 150 mln na całym świecie, sprawi, że nie zostanie ona tak szybko porzucona.

Źródło: oprac. własne, Zdjęcie otwierające: Woodan / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw