W 2019 roku Kunos Simulazioni, włoskie studio znane z realistycznej serii wyścigowej Assetto Corsa, miało realną szansę stworzyć oficjalną symulację Formuły 1.
Kunos Simulazioni mogło zrobić symulator Formuły 1, ale ostatecznie deweloperzy zdecydowali się kontynuować rozwój Assetto Corsa Competizione, rezygnując z potencjalnie przełomowego projektu. Współzałożyciel i menedżer Kunos Simulazioni podzielił się kawałkiem ciekawej historii.
Marco Massarutto w rozmowie z serwisem Multiplayer.it, wspomina czasy w których mieli możliwość stworzenia symulatora F1:
W 2019 roku mieliśmy taką możliwość. Gdy wygasała wyłączność Codemasters na licencję F1, pojawiła się opcja stworzenia oficjalnej, choć niewyłącznej, symulacji Formuły 1 na PC.
Negocjacje zakończyły się przedłużeniem umowy z brytyjskim Codemasters do 2025 roku. Tymczasem Kunos rozważało projekt równoległej symulacji, ale skupionej na realizmie, nie tylko dla zastosowań B2B, ale również z myślą o masowym odbiorcy pecetowym.
Formuła 1 była dla nas jak jednorożec, od zawsze marzyliśmy o takim projekcie. Nie planowaliśmy tworzyć gry z rozbudowanym trybem kariery jak w produkcjach Codemasters, ale zależało nam na pełnej symulacji z zaawansowaną fizyką i laserowo odwzorowanymi torami.
Projekt wymagałby jednak pełnego zaangażowania całego zespołu. W tym czasie studio pracowało nad Assetto Corsa Competizione, czyli symulatorem oficjalnych mistrzostw SRO (Blancpain GT Series, obecnie GT World Challenge). Tytuł ten trafił do wczesnego dostępu we wrześniu 2018 roku, a wersja 1.0 zadebiutowała w maju 2019.
Pierwszym pomysłem było przekształcenie struktury Competizione w symulację F1, poprzez dodanie brakujących torów i funkcji, przy zachowaniu fundamentów technologicznych:
Zespół miał poczucie, że ACC nie osiągnęło jeszcze pełni swojego potencjału. Uznaliśmy, że warto kontynuować jego rozwój, a dopiero później na tej bazie stworzyć symulację F1. Ambitne, ale realne.
Co ciekawe, Kunos miało już doświadczenie z zawartością F1. W pierwszym Assetto Corsa pojawiły się licencjonowane bolidy Ferrari, m.in. F2004 i SF70H. Niedawno zespół zapowiedział nowy jednoosobowy bolid do nadchodzącego Assetto Corsa EVO, co może wskazywać na kontynuację pasji do samochodów jednomiejscowych.
Finalnie jednak ograniczone zasoby i silne przywiązanie zespołu do ACC przesądziły o porzuceniu projektu F1:
Na końcu zarówno ja, jak i Stefano Casillo [współzałożyciel i CTO Kunos] czuliśmy, że nie wszyscy w zespole dzielą nasz entuzjazm wobec projektu F1. A do jego realizacji potrzebowalibyśmy maksymalnego zaangażowania każdego członka zespołu. Zamiast forsować decyzję, wsłuchaliśmy się w głosy zespołu i skupiliśmy się na tym, co zaczęliśmy. Patrząc z perspektywy czasu, nie żałuję tej decyzji. Projekt F1 to ogromne wyzwanie – takie, które dla małego studia mogłoby się okazać zabójcze. Ale fakt, że byliśmy o krok od dotknięcia “ogona jednorożca”, był już sam w sobie niesamowity.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!