2 godzin temu
Jeśli ktoś jeszcze nie zna marki AYANEO – to młody, ale już rozpoznawalny producent przenośnych konsol działających na systemie Android lub Windows. Firma zyskała popularność dzięki urządzeniom przypominającym małe handheldy, które pozwalają uruchamiać zarówno klasyczne gry retro, jak i nowsze tytuły PC, dzięki czemu możesz grać praktycznie wszędzie. AYANEO stawia na atrakcyjny design, przyzwoite parametry i rozsądne ceny.
Tyle iż rynek przenośnych konsol do gier retro i emulacji jest dziś naprawdę zatłoczony – od Anbernica, przez Trimui i Miyoo, aż po Retroida. W tej gęstwinie modeli trudno było zrobić prawdziwy szum. AYANEO postanowiło wyróżnić się kilkoma detalami: Pocket AIR Mini oferuje kompaktowy ekran w proporcjach 4:3, analogi z hall‑effect dla większej precyzji w grach, a przy tym działa na Androidzie i mieści się w przystępnym przedziale cenowym. To połączenie cech, które w tej formie w segmencie retro handheldów nie jest zbyt powszechne i może przyciągnąć fanów klasyki szukających poręcznego, ale wiernego klasykom sprzętu.
Pocket AIR Mini – retro dla wszystkich portfela
AYANEO Pocket AIR Mini to handheld oparty na Androidzie, który ma udowodnić, iż nie trzeba wydawać fortuny, by pograć w klasyki. Ów urządzenie nie jest demonem mocy, ale celuje dokładnie w segment retro — czyli gry sprzed lat, które nie wymagają GPU z kosmosu. jeżeli grasz głównie w starsze tytuły to ekran 4:3 + hall effect analogi + przyzwoita jasność mogą dać naprawdę przyjemne wrażenia.
Źródło: ayaneoSpecyfikacja, czyli konkrety dla geeków
Pocket AIR Mini wyposażono w ekran o przekątnej 4,2 cala z proporcjami 4:3 i rozdzielczością 1280 × 960 pikseli. To ukłon w stronę tych, którzy kochają PS1, N64 czy Dreamcast — proporcje zmniejszają paski czarne („letterboxing”) w grach z formatem innym niż 16:9. Ekran oferuje jasność około 500 nitów i pracuje w trybie odświeżania 60 Hz.
Źródło: ayaneoW środku — procesor MediaTek Helio G90T (2 rdzenie Cortex-A76 + 6 Cortex-A55) + GPU Mali-G76. Pamięć RAM to warianty 2 GB lub 3 GB, pamięć wewnętrzna 32 GB lub 64 GB, z możliwością rozszerzenia przez kartę microSD. Wygląda całkiem nieźle jak na sprzęt do emulacji klasyków – spokojnie poradzi sobie z PS1, N64 czy Dreamcastem i da masę frajdy fanom retro. Ale jeżeli marzy Ci się odpalenie katalogu z PlayStation 2, to lepiej ostudzić entuzjazm – mocy może być po prostu za mało i nie kupowałbym tego handhelda z myślą o ogrywaniu hitów z tej konsoli. Za zasilanie odpowiada bateria 4500 mAh z ładowaniem przez USB-C (18W). Urządzenie ma aktywne chłodzenie, hall effect sticks (czyli analogi, które lepiej znoszą zużycie i unikają „driftingu”), a choćby efekty świetlne RGB wokół drążków analogowych.
Źródło: ayaneoCena, wersje i dostępność
Najtańszy wariant Pocket AIR Mini w przedsprzedaży startuje od około 70 dolarów i oferuje 2 GB RAM oraz 32 GB pamięci na dane. jeżeli dorzucisz niecałe 10 dolarów, dostaniesz wersję z 3 GB RAM i 64 GB pamięci. Po zakończeniu promocji „early bird” ceny wzrosną i w regularnej sprzedaży będą wynosić niecałe 90 dolarów za wersję z 2 GB RAM oraz niecałe 100 dolarów za wariant z 3 GB RAM.
Źródło: ayaneoKolory jakie przewidziano to Retro White, Aurora Black i Retro Power.
Czy warto?
To na pewno nie jest pytanie dla członków retro gamingowej społeczności – przeciętny fan starych gierek zwykle ma w rękach kilka, jeżeli nie kilkanaście konsol tego typu (no dobra, może lekko przesadzam, ale wystarczy zerknąć na odpowiednie subreddity). Oni w ogóle nie zastanawiają się nad pytaniem „czy warto?” – po prostu dorzucają kolejny handheld do kolekcji i cieszą się każdym retro tytułem, który mogą odpalić w drodze do pracy czy na kanapie.
Jeżeli sam lubisz pograć w gry ze starych konsol i szukasz kompaktowego handhelda do klasyków, Pocket AIR Mini może być całkiem niezłą opcją.
Źródła: gsmarena, ayaneo / Zdjęcie otwierające: ayaneo
