Wielu graczy mogłoby skusić się na rozgrywkę w Fortnite, gdyby tylko gra była na ich ulubionej platformie Steam. Prezes firmy Epic został zapytany o ewentualną możliwość pojawienia się gry na wspomnianej platformie. Jego odpowiedź jednak nie pozostawia wiele nadziei.
Wojenka między Steamem, a Epic Games nie jest niczym nowym. Od lat giganci przepychają się, choć trzeba przyznać, iż większość prztyczków wychodzi ze strony tych drugich. Nic dziwnego to w końcu oni od lat próbują rozpychać się rękami i nogami, byle tylko zepchnąć Steama ze stołka, na którym siedzi od lat. Jednak pomimo preferencyjnych warunków dla wydawców i deweloperów, nie udało im się przekonać do siebie sporej części graczy. Nie pomogła choćby polityka rozdawnictwa i pierwszeństwa w przypadku premier.
Fortnite na Steamie? „Nie jest to w tej chwili zbyt ekscytująca perspektywa”
Ostatnio Epic Games i Unity, czyli wielcy rywale na rynku gier wideo ogłosili współpracę. Teraz gry stworzone na silniku Unity będą mogły być przeniesione do uniwersum Fortnite. Do tej pory było to możliwe tylko poprzez wykorzystania programu Unreal Editor. Dzięki temu Fortnite stanie się jeszcze bardziej kompleksową platformą, gdzie klasyczny battle royal nie nie będzie jedynym dostępnym trybem zabawy.
Korzystając z okazji, Jay Peters z redakcji The Verge postanowił zapytać Tima Sweeneya, prezesa firmy Epic, czy jest w takim razie możliwość, by Fortnite pojawił się na Steamie. Odpowiedź zainteresowanego okazuje się być bezkompromisowa.
Chcę wiedzieć, czy Steam trafi do Team Open czy nie. Płacenie 20–30 procent gigantycznemu gatekeeperowi, który celowo projektuje swoje usługi tak, żeby np. użytkownicy Steamworks nie mogli rozmawiać z użytkownikami Fortnite i tak dalej, nie jest zbyt ekscytującą perspektywą na przyszłość.
– powiedział Tim Sweeney, prezez Epic.
Można zatem śmiało założyć, iż przynajmniej w najbliższym czasie, Fortnite nie będzie dostępny na platformie Steam.
Grafika: depositphotos.com
