God of War Ragnarök zagościł na Steamie. Gracze są zbulwersowani

2 godzin temu

Sony nie ma ostatnio dobrej passy. Najpierw porażka „Concord”, później średnie przyjęcie prezentacji PlayStation 5 Pro, a teraz pojawienie się na PC nowych przygód Kratosa.

Sytuacja niezwykle przypomina to, co mogliśmy obserwować w maju tego roku, kiedy Japończycy ogłosili, iż do szerzenia demokracji w „Helldivers 2” niezbędne będzie posiadanie konta w usłudze PlayStation Network. Cały ambaras w tym, iż o ile w przypadku produkcji Arrowhead Game Studios można to było wytłumaczyć wieloosobowym formatem gry, tak tutaj mamy do czynienia z tytułem wyłącznie dla jednego gracza.

Na tę chwilę „God of War Ragnarök” cieszy się oceną „mieszaną”

Negatywne oceny stanowią ponad 1/3 całości

W praktyce oznacza to, iż nie będziemy wstanie cieszyć się produkcją w trybie offline, a choćby włączyć jej w krajach, w których usługa Sony nie funkcjonuje. Nie trzeba było długo czekać na reakcję graczy. Od chwili premiery „God of War Ragnarök” jest bombardowane negatywnymi recenzjami. Oczywiście, nie dotyczą one jakości samej gry, a spowodowane są wyłącznie tym kuriozalnym wymogiem.

W przypadku „Helldivers 2” Japończycy poszli po rozum do głowy i ulegli „prośbom” graczy, co skutkowało zniesieniem obowiązku posiadania konta w usłudze PlayStation Network. Tłumaczyli się wtedy, że „ciągle się uczą, co jest najlepsze dla graczy pecetowych”. Czy tak samo będzie w przypadku przygód lubianego pogromcy bogów? Mamy taką nadzieję, gdyż Sony w ostatnim czasie zdecydowanie potrzebuje dobrego PR-u.

Idź do oryginalnego materiału