Rozegrałem już pierwsze mecze w Call of Duty: Modern Warfare II i rozejrzałem się po menu nowej gry studia Infinity Ward. Nowoczesne pole walki jest dynamicznie jak zawsze, śliczne jak nigdy i nie wybacza błędów.
Call of Duty: Modern Warfare II (2022) jest bezpośrednim sequelem Call of Duty: Modern Warfare z 2019 r. Premiera gry została zaplanowana na 28 października 2022 r. Pierwsi gracze, na nieco ponad miesiąc przed trafieniem produkcji na sklepowe półki, mogą się zapoznać z wersją beta modułu multiplayer. Miałem już okazję rozegrać już kilka meczy, przyjrzeć się nowym mapom i wbić pierwsze fragi. Przy okazji rozejrzałem się po menu ustawień, w tym opcjom graficznym.
Call of Duty: Modern Warfare II (2022) – Open Beta
Na trwający właśnie weekend zaplanowano beta testy multiplayera Call of Duty: Modern Warfare II (2022). W ręce graczy oddane zostało kilka trybów rozgrywki, map oraz operatorów, a także cały arsenał broni wraz z gadżetami ofensywnymi i defensywnymi. W głównym menu można znaleźć przycisk Szybka Gra, który faktycznie łączy gracza niemal natychmiast z serwerem; ekranów ładowania na PS5 praktycznie nie ma. Dostępne tryby to Drużynowy Deathmatch oraz Dominacja.
W obu przypadkach zabawę można określić jednym słowem: rzeźnia. Awatary innych graczy poruszają się z prędkością światła, a mapy nie są bynajmniej płaskie. Trzeba mieć nie tylko oczy dookoła głowy, ale również wypatrywać przeciwników w oknach ponad poziomem gruntu. Minie sporo czasu, zanim zapamiętam układ lokacji, które tak naprawdę są pokrytymi scenografią labiryntami z wieloma drogami dojścia do pomieszczeń, w których prowadzone są najcięższe walki.
Oprócz tego w ramach otwartej bety Call of Duty: Modern Warfare II (2022) można zagrać w trybach Ratunek Więźnia oraz Nokaut.
W tych trybach rozgrywka nieco zwalnia, bo nie ma respawnów, a gracze są ostrożniejsi. Sojusznicy niby mogą reanimować powalonym kamratów, ale nie zdarza się to jednak zbyt ciężko – próba ocucenia członka drużyny kończy się zwykle śmiercią takiego altruisty (o czym przekonałem się kilkukrotnie zarówno próbując pomóc innym, jak i wtedy, gdy mi pomagano). Nowa odsłona cyklu CoD w multiplayerze stawia sprawę jasno: poruszaj się, albo giń.
Mecze rozgrywane są w układzie 6 na 6 i mapy zostały przygotowane z myślą o tuzinie graczy. Cały czas tutaj coś się dzieje i nie sposób się nudzić (ani odetchnąć). Niezależnie, czy mowa o urokliwym i kolorowym targu Mercado Las Almas, o pełnym rozwalonych eksponatów hiszpańskim Valderas Museum, czy też o militarnej placówce Farm 18, jest też na czym zawiesić oko. Aż żałuję, iż w trakcie walki nie jestem w stanie się bliżej przyjrzeć scenografii.
Czym się różnią od siebie tryby rozgrywki w Call of Duty: Modern Warfare II (2022)?
Pierwszych dwóch wspomniane trybów zabawy tłumaczyć raczej nie trzeba (Team DM wygrywa się po zdobyciu określonej liczby punktów za zabijanie wrogów, a w Dominacji liczy się zdobywanie punktów kontrolnych). Nieco bardziej taktyczne są pozostałe dwa tryby. Ratunek Więźnia wymaga od jednej drużyny odbicia zakładników, a od drugiej – chronienia ich. Nokaut z kolei wymaga likwidacji przeciwników lub kontrolowania sejfu z kasą, gdy licznik czasu dobije do zera.
Sama rozgrywka sprawia przy tym mnóstwo frajdy, aczkolwiek nie obraziłbym się, gdyby oczekiwanie na rozpoczęcie kolejnej tury – zwłaszcza jeżeli gracz spędził połowę czasu w poprzedniej jako oglądający – było ciut krótsze. Przypadła mi do gustu również mechanika polegająca na skoku do przodu i kładzeniu się od razu w pozycji leżącej, której nie było w poprzedniej odsłonie Call of Duty: Modern Warfare, aczkolwiek już teraz widzę, iż będzie ona wymagała wprawy.
W nowym Call of Duty nie zabrakło też umiejętności specjalnych.
Gracz rusza na pole walki wyposażony w broń główną, boczną oraz dwa gadżety (ofensywny oraz defensywny). Oprócz tego co jakiś czas można aktywować umiejętność specjalną. Może to być np. śmiercionośny nalot powietrzny (który potrafi nabić sporo fragów w Drużynowym Deathmatchu) albo kamera taktyczna (pomagająca głównie w trybach nastawionych na realizację celów). Do tego Operatorzy mogą mieć dodatkowe perki poprawiające ich zdolności bojowe.
Przyznam przy tym, iż tak jak planowałem zagrać w Call of Duty: Modern Warfare II (2022) dopiero wtedy, gdy płytki z grą stanieją lub np. trafi do Xbox Game Passa, tak po testach beta złapałem bakcyla i niewykluczone, iż skuszę się już na premierę, która przypada na 28 października 2022 r. Nie mogę się też doczekać, aż wykorzystam wszystkie nowe pukawki i zabawki w kampanii, gdzie oprawa graficzna powinna być jeszcze lepsza, niż w multiplayerze.
W ramach beta testów pomyszkowałem w ustawieniach Call of Duty: Modern Warfare II (2022).
Menu jest schludne i przyjemnie się po nim nawiguje. Podczas szukania serwera można podejrzeć sekcję z Wyzwaniami Dnia, za które otrzymuje się dodatkowe doświadczenie za takie akcje jak wygranie meczu, zabicie dwóch wrogów headshotem z pistoletu, oślepienie trzech wrogów granatem błyskowym itp. To jednak tylko dodatek, bo i tak po każdej rozgrywce podnosi się poziom zarówno postaci, jak i używanej broni, a także odblokowywane są ulepszenia.
Odświeżone menu personalizacji broni przypadło mi do gustu i wróciłem do niego po jakimś czasie, by przytwierdzić do karabinu tłumik, wymienić celownik na kolimator itp. Fajnie prezentuje się też sekcja Operatorów, gdzie możemy podejrzeć postaci obu stronnictw. Po stronie SpecGRU jest łącznie 9 postaci, z czego 5 jest dostępnych na start Open Bety. Druga frakcja nazwy się Kortac, a w niej można wybierać jako preferowanego każdego z 5 dostępnych operatorów.
Oprócz tego w menu gry odpalonej na PlayStation 5 znalazłem opcję konfiguracji klawiatury i myszy, wyłączania trybu cross-play oraz modyfikacji pola widzenia (domyślnie POV to 80 stopni). Co ciekawe, nie ma tutaj żadnych trybów graficznych pozwalających zmienić szczegółowość obrazu oraz liczbę klatek na sekundę (sztywne 60 FPS-ów, bez obsługi VRR). Do tego dochodzi opcja włączenia algorytmów FidelityFX, ale domyślnie ptaszek jest przy nich odznaczony.