Wydawnictwo Rebel zaprasza graczy do Słonecznego Miasta — El Paso. W tej grze strategicznej wcielamy się w XIX-wiecznych ranczerów, kupujemy bydło, wznosimy budynki i zbieramy dolary. A wszystko to, by zdobyć punkty zwycięstwa i wygrać z przeciwnikami!
Great Western Trail: El Paso to całkowicie samodzielna, uproszczona gra oparta na mechanizmach znanych z popularnej trylogii o hodowcach bydła. Podczas rozgrywek wcielamy się w XIX-wiecznych ranczerów, którzy będą pędzili swoje najlepsze zwierzęta do El Paso, aby zarabiać pieniądze i zdobywać punkty zwycięstwa.
– opis wydawcy
Jak już zostało wspomniane, w El Paso wcielamy się ranczera i podróżujemy wzdłuż okrężnego szlaku. Po drodze gracz zatrzymuje się na wybranych stacjach, na których wykonuje poszczególne akcje. Wśród nich znajdują się np.: kupienie bydła, zatrudnienie pracowników, możliwość wzniesienia własnego budynku czy pobranie darmowych dolarów. Szlak kończy się obowiązkowym przystankiem w El Paso, gdzie każdy z graczy dostarcza swoje bydło do handlu. Po jego przekroczeniu ranczerzy ponownie wyruszają wzdłuż szlaku.
Każda tura gracza składa się z trzech faz. W pierwszej z nich wybieramy miejsce postoju. Podczas drugiej wykonujemy akcje związane z określoną lokalizacją. Ostatnia z nich polega na dobraniu kart – tak, by pod koniec swojej tury gracz miał zawsze cztery na ręce. Gra kończy się, gdy na planszy zabraknie kart bydła rasy Simental (podczas postoju w El Paso każdy z graczy dostaje jedną taką kartę). Na koniec rozgrywki podlicza się wszystkie punkty zwycięstwa zebrane przez każdego z ranczerów. Wygrywa gracz z największą ich liczbą.
Choć opis może wydawać się prosty, podczas pierwszej rozgrywki zasady gry mogą przytłoczyć. Nie jest to bynajmniej najtrudniejszy tytuł, przy jakim miałam okazję spędzić czas, jednak dobre poznanie wszystkich reguł zajmuje sporo czasu i energii. Co więcej, instrukcja momentami nie jest zbyt klarowna, przez co zagubienie gracza tylko się potęguje. jeżeli więc lubicie proste rozgrywki, omawiany tytuł może nie przypaść wam do gustu. Zapewniam jednak, iż warto przejść przez tę uporczywą część. El Paso bowiem to świetna gra dla osób ceniących dobrą strategię w rozgrywce.
Dla wszystkich osób, które nie lubią polegać wyłącznie na szczęściu czy dobrym losie, El Paso wydaje się strzałem w dziesiątkę. Wygrana w tej grze zależy bowiem jedynie od naszych umiejętności planowania i obranej strategii. Każdy z graczy ma na starcie równe szanse. Poruszamy się według własnej woli, a wszelkie transakcje wykonujemy z myślą o własnych celach. Zasady z rozgrywki na rozgrywkę stają się coraz bardziej przejrzyste, a kiedy w pełni pojmiemy mechanikę tej gry, zabawa dopiero się zaczyna. Jednocześnie sama sesja nie trwa zbyt długo, więc to dobra pozycja dla tych, którzy nie mają czasu w kilkugodzinne posiedzenia.
El Paso oferuje wiele ciekawych elementów – na uwagę zasługuje między innymi materiałowa plansza, która według opisu wydawcy ma być praktycznym rozwiązaniem podczas podróży. Mimo wszystko rozłożenie wszystkich komponentów zajmuje sporo miejsca, a także czasu. Są one dobrze wykonane, choć na mniejszych kafelkach (szczególnie na żetonach celów i premii) momentami trudno odczytać znaczenie poszczególnych ilustracji. Na duży plus zasługuje moim zdaniem wariant solo. W grze dostępny jest tryb jednoosobowy, a w pudełku znajdziemy specjalne karty bota, dzięki którym możliwa jest rozgrywka w pojedynkę. To świetne rozwiązanie dla osób, które mają ochotę na dobrą zabawę, ale akurat nie mają towarzysza do gry.
Great Western Trail: El Paso to dobry wybór dla graczy ceniących strategię i możliwość planowania własnej rozgrywki. Choć na początku trzeba się trochę natrudzić, gra potrafi dostarczyć mnóstwo satysfakcji i zadowolenia. Co więcej, wasze marzenie o byciu XIX-wiecznym ranczerem może się w końcu spełnić!
Fot. główna: materiały prasowe // Rebel