Gry NSFW pod ostrzałem, gracze prostestują

1 tydzień temu

Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek doszło do takich kuriozalnych sytuacji, które mają miejsce ostatnio w branży gier. Po stanowczych interwencjach organizacji Collective Shout zarówno Steam jak i itch.io mocno przycięły swoje biblioteki o pozycje NSFW. Okazuje się, iż gracze nie zamierzają bezczynnie się temu przyglądać i już zaczęły się zdecydowane protesty.

O co tu chodzi?

Wspomniana wyżej organizacja Collective Shout usiłowała działać w dobrej wierze. Według ich własnego stanowiska wszystko zaczęło się od gracza, który zwrócił uwagę na jedną produkcję sprzedawaną na Steam. W tym tytule rzekomo (sam w nią nigdy nie grałem) ukazywane są gwałt oraz przemoc seksualna wobec kobiet. CS usiłowało skontaktować się z Valve w celu usunięcia tej gry z biblioteki, bezskutecznie. Z czasem kampania rozrosła się, domagając się usunięcia wszystkich gier, które zawierałyby takie treści. Szczerze powiedziawszy, rozumiem takie podejście i stanowisko. Mimo to przez miesiące Valve nie udzielało żadnej odpowiedzi ani nie podejmowało żadnej akcji. I tutaj zaczęło się poważniejsze działanie.

Mając dość nieustannego ignorowania ze strony Steama, Collective Shout uderzyło m.in. do MasterCard oraz Visa. Regulaminy tych firm zawierają wiele niejasnych sformułowań, dlatego w obawie przed pozostaniem odciętymi od jednych z największych operatorów płatniczych na świecie itch.io zdeindeksowało wszystkie tytuły z kategorii NSFW, aby dokonać analizy ich treści. Poniżej znajdziecie pełen komunikat:

Obecnie przeprowadzamy kompleksowy audyt treści, aby upewnić się, iż możemy spełnić wymagania naszych procesorów płatności. Strony pozostaną wyindeksowane do czasu zakończenia przeglądu. Po zakończeniu przeglądu wprowadzimy nowe środki zgodności. W przypadku stron NSFW będzie to obejmować nowy krok, w którym twórcy muszą potwierdzić, iż ich zawartość jest dozwolona zgodnie z zasadami odpowiednich procesorów płatności powiązanych z ich kontem.

W ramach tego przeglądu niektóre strony zostaną trwale usunięte z itch.io.

Sama organizacja Collective Shout broni się, iż sprzeciwiali się gwałtom i kaziorodztwu w grach, miesiącami uderzając do Valve. Skierowanie sprawy do operatorów płatności miało być wynikiem bycia ignorowanym.

Gracze w proteście gier NSFW

Steam oraz itch.io usuwają tytuły ze swoich sklepów w obawie przed poważnymi finansowymi konsekwencjami, gdyby faktycznie Visa i MasterCard zerwały z nimi współpracę. Dlatego gracze zaczęli masowo „atakować” skrzynki mailowe i infolinie tych operatorów, aby zwrócić uwagę na drastyczność tej sytuacji. W mediach społecznościowych, czy to na Reddicie czy BlueSky, gracze przekazują sobie numery kontaktowe infolinii oraz skrzynki adresowe wsparcia. Argumentują, iż maile można ignorować, ale zajmowanie połączeń na telefonicznym centrum obsługi może być wystarczającym sygnałem dla firm, iż sprawa jest poważna i należałoby się nią zająć. Te z kolei bronią się, iż nie podejmują moralnej oceny sytuacji, tylko usiłują działać zgodnie z prawami obowiązującymi w krajach, gdzie prowadzą interesy.

Drastyczna cenzura rzadko jest dobrym rozwiązaniem i często prowadzi do niezadowolenia wśród odbiorców, co widać i na tym przykładzie. Sytuacja wzbudza też liczne dyskusje na temat tego, jak sztuka – a gry wideo, czy tego chcemy czy nie, mogą być do niej zaliczane – powinna przedstawiać różne sprawy, choćby te trudne i moralnie wątpliwe. Z jednej strony łatwo zrozumieć, iż gloryfikowanie przemocy seksualnej czy jej drastyczne przedstawianie może wzbudzać sprzeciw. Z drugiej zaś łatwo pójść za daleko w próbach kontroli, na czym mogą cierpieć inni twórcy.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse.


Idź do oryginalnego materiału